Jak przekonuje naukowiec, w ten sposób będzie można wyhodować np. skórę, kości, wątrobę czy komórki nerwowe. Materiał, który jest bazą do hodowli to aerożel chitozanowy. To lekka pianka wypełniona powietrzem z dodatkiem chityny, czyli związku z którego zbudowane są szkielety skorupiaków.

- "Chitozan to biopolimer, który otrzymuje się z chityny, która z kolei buduje wszystkie pancerzyki skorupiaków czy owadów. Poprzez odpowiednią modyfikację chemiczną z chityny otrzymujemy chiotzan i modyfikujemy go chemicznie pod określone komórki" - tłumaczy Radiu Kraków dr Marek Piątkowski.

Materiał jest bazą, rusztowaniem, na którym hoduje się komórki. -"Taką piankę trzeba wysterylizować, czyli np. umieścić w podwyższonej temperaturze. Następnie na takim podłożu umieszcza się komórki. W inkubatorze, w odpowiedniej temperaturze one rosną. W efekcie dostajemy gotowy fragment tkanki, którą możemy wszczepić pacjentowi" - wyjaśnia naukowiec.

Aerożele nad którymi pracują naukowcy są m.in. antybakteryjne, antypirogenne (zapobiegają powstawaniu stanów zapalnych po umieszczeniu w organizmie, więc eliminuje się ryzyko odrzucenia przeszczepu) i biodegradowalne (rusztowanie "zjedzone" przez wzrastające komórki ulega rozkładowi biologicznemu). - "Obecnie stosowane rusztowania są oparte w głównej mierze o polimery syntetyczne, więc jest duży problem z ich biodegradacją. My opieramy się na polimerze pochodzenia naturalnego" - zaznacza dr Piątkowski.

Wynalazek naukowców PK został nagrodzony złotym medalem na międzynarodowych targach wynalazczości w Brukseli - Brussels Innova 2016. Otrzymał też pierwszą nagrodę w XI edycji konkursu Młody Wynalazca 2016 w czasie Międzynarodowych Targów Innowacji Gospodarczych i Naukowych INTARG 2016 w Katowicach.

Naukowcy teraz starają się o patent na wynalazek. 

 

A. Ratusznik