Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Orla Perć - najpiękniejszy, ale i najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach

  • Podhale
  • date_range Czwartek, 2015.07.23 10:04 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 02:46 )
Zbliża się połowa wakacji, a na tatrzańskich szlakach codziennie widać tłumy turystów. Tak jest nie tylko w rejonie Morskiego Oka czy dolinie Kościeliskiej ,ale i w strefie wysokogórskiej. Dotyczy to również legendarnej Orlej Perci - najtrudniejszego i najpiękniejszego szlaku turystycznego w polskiej części Tatr pomiędzy przełęczami Zawrat i Krzyżne. Statystyki TOPR - od początku istnienia pogotowia do 2014 roku - zatrważają: w samych Tatrach śmierć poniosły 872 osoby, z tego 122 na Orlej Perci.

Orla Perć. Fot. Jerzy Opioła

Posłuchaj co mówi Jan Gąsienica Roj, ratownik TOPR
Legendarna Orla Perć
Tatry w fotografii Wojtka Kaczówki

Częstą przyczyną wypadków jest brak odpowiedniego sprzętu i wyposażenia. "Przede wszystkim kask, by uchronić się przed lecącymi kamieniami. Do tego uprząż i absorber służący do poruszania się po via ferrata. To absolutne minimum. Znajomość terenu i prognozy pogody też się przydaje  - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Jan Gąsienica Roj, ratownik TOPR. 

Na Orlej Perci dochodzi do dramatycznych wydarzeń, w tym wypadków śmiertelnych, praktycznie co roku. Andrzej Marasek ratownik TOPR podkreśla, że statystyki od początku istnienia pogotowia do roku 2014 mogą zatrważać. "Najczęstsze przyczyny to poślizgnięcia na płatach śniegu. Niby błahy wypadek, a może skończyć się upadkiem z urazami wewnętrznymi, a nawet śmiercią" - podkreśla Marasek. 

Skąd taka liczba tragicznych wypadków na Orlej Perci? Często ulegają im osoby z niewielkiem albo żadnym doświadczeniem. Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN, tłumaczy, że kolejka na Kasprowy Wierch powoduje, że dojście w tę część Tatr jest łatwe nawet dla niewprawionych osób. "Magia tego szlaku przyciąga także osoby, które nie są przygotowane. To popularne miejsce" - wyjaśnia Ziobrowski. 

Za każdym razem, gdy na Orlej Perci dochodzi do wypadku śmiertelnego, pojawiają się głosy, aby obecnie istniejące sztuczne zabezpieczenia: łańuchy i klamry zastąpić tzw. via ferratą, czyli system zabezpieczeń w postaci m.in. stalowych lin dla autoasekuracji. Jednak Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN, podkreśla, że i przy obecnych zabezpieczeniach stosowanie autoasekuracji jest możliwe. 

 

(Przemek Bolechowski/ew)

Tatry w fotografii Marcina Brzózki
Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię