- Rozmawiałem z księdzem proboszczem i sam przyznał, że posunął się o krok za daleko. Przypomnienie o obowiązku wzięcia udziału w wyborach i o głosowaniu zgodnie z sumieniem katolika to jedno. Natomiast wskazywanie konkretnych nazwisk to już pójście o krok za daleko. Ksiądz proboszcz ma świadomość, że było to niewłaściwe" - mówi ksiądz Nowak.  

W ogłoszeniach parafialnych umieszczonych na stronie parafii św. Stanisława Kostki w Tarnowie nie wymieniono żadnego nazwiska. Napisano: "Za tydzień wybory. Głosujmy zgodnie z sumieniem. Jednak popieranie wrogów Ojczyzny i Kościoła jest poważnym nieporządkiem moralnym".

Rzecznik biskupa mówi, że to bardzo dosadne, ale ogólne sformułowanie. "Można dopatrywać się tam różnych podtekstów, ale jeżeli nie ma wymienionego imienia i nazwiska to jest to bardzo dosadne określenie" - wyjaśnia ks. Ryszard Nowak. 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)