Pytają ludziska

Czemu tak maluję

Spytajcie Halnego

COZ TAK PODUCHUJE

 

Zapytało dziewczę

Czemu wiersze piszę

Spytajże się lasu

CZEMU KOCHA CISZĘ

Jan Fudala

 

Szczególnie wśród mieszkańców Podhala postać wszechstronnego artysty, sportowca, wychowawcy Jana Fudali jest doskonale znana. Dlatego Miasto Zakopane oraz Zakopiańskie Centrum Kultury postanowiło zatrzymać się przy tej interesującej postaci organizując wystawę malarstwa na szkle pt.: "Kto się cieszy, ten nie grzeszy", której uroczysty wernisaż zaplanowano w najbliższy piątek, 18 lutego o godz. 17:00 w Centrum Kultury Rodzimej w willi Czerwony Dwór. Serdecznie zapraszamy!

 

Jan Fudala (1951-2008)

Był postacią renesansową i bardzo, bardzo kochał życie.

Związany z Rabką i Zakopanem był przede wszystkim artystą malarzem uprawiającym witrochromię, ale znany był także jako sportowiec, trener, kierownik zespołów, znakomity tancerz, animator kultury, muzealnik, pisarz i poeta, satyryk, wychowawca młodzieży.  Występował  w kilku filmach, by wymienić tylko „Legendę Tatr” czy „Ród Gąsieniców”. Jego pasjami obdarzyć można  kilka osób.

Na wystawie zatytułowanej „Kto się cieszy, ten nie grzeszy. Jan Fudala.” prezentowanych jest kilkadziesiąt obrazów z kolekcji prywatnych. To wyjątkowa okazja, żeby znającym jego twórczość przypomnieć ją chociaż częściowo, a nieznającym przedstawić jego pełne fantazji i barwne, buchające emocjami obrazy na szkle, które nie pozostawią nikogo z  odbiorców obojętnym. Bo też i sam Jan Fudala był postacią nietuzinkową. Tytuł wystawy został zaczerpnięty z jego ostatniej opowieści o góralskim świecie,  stanowiącej zarazem credo artystyczne Artysty.

                Jan Fudala odbiera świat bardzo emocjonalnie we wszystkich aspektach góralskiego żywobycia, z którymi się utożsamia, a które znajdują odzwierciedlenie w jego sztuce, nie tylko malarskiej. Wśród licznych cyklów malarskich znajdziemy tematykę sportową. Biegnąca czy skacząca na nartach postać pełna jest ruchu i dynamiki, często to sylwetka wąsatego mężczyzny przywołującego postać samego artysty - zdobywcy złotego i srebrnego medalu w biegach narciarskich w Akademickich Mistrzostwach Świata w Szwajcarii w 1973 roku.

Zafascynowany końmi, we wczesnym etapie twórczości poświęcił im szereg obrazów. Różowe, zielone, błękitne, dynamiczne, zwożące drzewa i wiozące młodych do ślubu, ale zawsze zespolone z górami, stanowiące ich integralną część. Jednością z nimi jest sam artysta  – stąd obraz jeźdźca na koniu (autoportret?) na tle Giewontu.

Bodaj najbardziej znane są obrazy ukazujące sceny rodzajowe. Kotłujące się postaci zbójników i frajerek, sceny w karczmach czy na polanach  przepojone są humorem, ekspresją, barwą, ale i pewną refleksją rodem z licznych dysput prowadzonych z księdzem Józefem Tischnerem, który obecny jest zarówno na kartach zbioru opowiadań „Kto się cieszy ten  nie grzeszy” – jak i na obrazach na szkle. Pojawiająca się na tych obrazach postać diabła, kuszącego, tkwiącego także w samym artyście – jak przedstawia się na  autoportrecie z rogami, z czasem zanika. Cykl obrazów sakralnych  pozostaje w innej, zdecydowanie bardziej stonowanej kolorystyce. Jego Madonny Podhalańskie zachwycają ciepłem barw i łagodnością, kościoły malowane są delikatną kreską, podobnie jak szopki; i tylko Pieta przejmuje ostrym wyrazem i jaskrawymi barwami. Bodaj ostatni cykl obrazów Jana Fudali to obrazy poświęcone Janowi Pawłowi II. Ostre barwy wcześniejszych obrazów zanikają. Na ich miejsce pojawiają się  błękity, delikatne zielenie, turkusy, a jasna twarz Ojca Świętego czuwa nad nami wyzierając niczym księżyc nad  szczytem Giewontu.

Wystawa ukazuje jedynie niewielką część dorobku Jana Fudali, prezentując bogactwo i wielostronność jakże  twórczej  duszy artysty, który jest świadomy nadrzędnego celu swej twórczości.

Hej miyłować lo Polski

to nolepsa droga

miyłowaniem prasnąć

w samiućkiego Boga.

Fragment wiersza Jana Fudali Gazdo Janie


Kurator wystawy: dr Małgorzata Wnuk

Wystawa czynna od 19 lutego 2022 do 9 kwietnia 2022.