Zespoły lat 70. używały różnych środków wyrazu. Kiedy zespół Queen ruszał na podbój świata, cały tzw. event trzeba było udźwignąć na własnych barkach. Freddie potrafił to jak mało kto. Romanse z innymi gatunkami muzyki potwierdziły, że Queen pod wodzą swojego lidera to zespół ludzi o otwartych głowach zarówno w podejściu do tworzenia jak i produkowania utworów.

Charyzma, głos, konsekwencja i magnetyzm, jaki miał w sobie, były gwarantem sukcesu. Ciężko wypracowanego sukcesu. Perkusista Roger Taylor wspominał: Freddie potrafił jak mało kto wykończyć nas w studiu. Podczas narywania płyty "A day at the races" przy kolejnym podejściu do jednego z utworów, z bezsilności prawie rzuciłem w niego pałeczkami. Nie doleciały do celu, bo nie miałem już siły...".



Do dzisiaj Freddie i Queen ma rzesze fanów na całym świecie. Do dzisiaj o nim mówi się jak o zjawisku. "Jestem tylko muzyczną dziwką, udzielanie wywiadów to strata czasu, bo ciągle odpowiadam na te same pytania, wolę tworzyć piosenki" - to najczęściej powtarzana fraza przez Freddiego.
"Żył szybko i kolorowo, kochał życie i kochał kochać" - powiedziała Mary Austin  - kiedyś partnerka lidera Queen później asystentka, a przede wszystkim przyjaciółka do samego końca.

Freddie Mercury odszedł 24 listopada 1991 roku w Londynie.