„Ludu Tarnowa!!! My młodzież tarnowska w pełni solidaryzujemy się z patriotyczną młodzieżą studencką stolicy protestującą w obronie wolności i demokracji…" - to treść jednej z ulotek, od których rozpoczął się tarnowski Marzec ‘68. O historii tarnowskiego „Marca” w programie RK i IPN mówił dr Marcin Kasprzycki, historyk i politolog z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Krakowie, autor m.in. książek poświęconych aparatowi bezpieczeństwa w Nowym Sączu i Tarnowie, redaktor i współredaktor tomów wyboru dokumentów dotyczących działalności KPN w Krakowie i krakowskiego NZS, a także eseju o tym „Jak rozpętano „Marzec" w Tarnowie”. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.
Rewers jednej z ulotek „marcowych”, źródło AIPN / Zdjęcie sygnalityczne J. Barczyńskiego, wykonane w X 1969 r. źródło AIPN
Wydarzenia Marca ’68 rozegrały się w największych miastach akademickich Polski, ale nie tylko. Takim nieoczywistym miejscem na mapie marcowego buntu był również Tarnów.
W tym osiemdziesięciojednotysięcznym mieście na prawach powiatu, w którym nie licząc Studium Nauczycielskiego, uruchomionego w roku szkolnym 1967/1968 i diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego, nie było żadnej wyższej uczelni ani jej filii. Mimo tego w dniach 20-21 marca, doszło do solidarnościowych manifestacji z protestującymi studentami Warszawy i Krakowa.
Ich inicjatorem okazał się Jerzy Barczyński, dwudziestoletni robotnik Zakładów Azotowych. Pod wpływem audycji Radia Wolna Europa, a także przekazu mediów krajowych postanowił wezwać tarnowian do solidarności ze studentami protestującymi w dużych ośrodkach akademickich. 13 marca Barczyński wykonał i rozpowszechnił w różnych miejscach Tarnowa ulotki, w których wskazał miejsce, datę i czas manifestacji: 20 marca, godz. 17.30, Plac Kazimierza Wielkiego pod pomnikiem Adama Mickiewicza.
Awers i rewers jednej z ulotek „marcowych”, źródło AIPN
Mimo, że bezpieka o ulotkach dowiedziała się już 14 marca, nie dość energicznie przystąpiła do spacyfikowania tego planu. Również władze partyjne nie doceniły siły oddziaływania apelu skierowanego do mieszkańców. Wprawdzie Komitet Powiatowy PZPR wdrożył pewne środki zaradcze, ale były one niewystarczające i skupiły się w zasadzie na młodzieży szkół średnich. Dlatego 20 marca tarnowskie władze z niedowierzaniem obserwowały, to co się wydarzyło się na Placu Kazimierza Wielkiego i innych miejscach Starego Miasta.
Zdjęcie sygnalityczne J. Barczyńskiego, wykonane w X 1969 r. źródło AIPN
Bardzo szybko znalazły odpowiedź na wystąpienie, które przerodziło się w bunt przeciwko zakłamaniu władz. Ukuły tezę w myśl której to „zdegenerowany element młodzieżowy” pod wpływem napływających informacji o wydarzeniach w Warszawie i Krakowie, a także obecność młodzieży akademickiej, studiującej w Krakowie, która przyjechała do rodzinnego miasta, przyczyniły się do tego, że protest w mieście doszedł do skutku.
Według milicji łącznie w ciągu dwóch dni zatrzymano 85 osób dorosłych i 10 nieletnich. Później liczba ta wzrosła do 104 osób oraz 11 nieletnich, których umieszczono w Izbie Dziecka.
Zatrzymanych bardzo szybko dotknęły represje. Sąd Powiatowy w Tarnowie skazał 20 osób, a kolegia karno-administracyjne 16. Bezpieka początkowo przyjęła, że autor ulotek znalazł się w gronie zatrzymanych, dlatego nie prowadziła żadnych działań operacyjnych. Dopiero, gdy w sierpniu 1968 r., po interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w mieście ponownie pojawiły się ulotki, tym razem nawołujące do udziału w manifestacji przeciwko tej agresji, SB zmuszona była wznowić poszukiwania. Przeanalizowała kilkanaście tysięcy dokumentów pracowników Zakładów Azotowych, jednak nie potrafiła wpaść na trop autora ulotek.
Jedna z ulotek z sierpnia 1968 r., źródło AIPN
Dopiero 11 października 1969 r. Barczyński wezwany na rutynowe przesłuchanie, nie wiedząc, że SB takie środki zastosowała wobec wielu mężczyzn przed nim, po standardowym pytaniu, co wie na temat „marcowych” ulotek, przyznał się do ich sporządzenia i kolportażu. Po wydaniu postanowienia o tymczasowym aresztowaniu, został przewieziony do Centralnego Więzienia przy ul. Montelupich w Krakowie. 22 stycznia 1970 r. Sąd Powiatowy w Tarnowie skazał go na pół roku więzienia. Ponieważ na poczet kary zaliczono mu okres od momentu aresztowania, na wolność wyszedł w kwietniu 1970 r.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.