Pierwsze lata życia dziecka są kluczowe dla rozwoju mózgu. Do około piątego roku życia mózg intensywnie tworzy połączenia neuronalne, to, z czego dziecko korzysta w tym czasie, zostaje z nim na długie lata. Następnie następuje tzw. przycinanie neuronów, mózg usuwa te połączenia, które nie były używane. Dziecko uczy się nie tego, co słyszy, lecz tego, co obserwuje i powtarza. Jeżeli dominującym bodźcem są ekrany, szybko zmieniające się obrazy, gry, filmy, mózg wzmacnia połączenia związane z natychmiastową nagrodą i silnym pobudzeniem emocjonalnym. Jednocześnie słabną połączenia odpowiedzialne za relacje, komunikację, kontakt z otoczeniem i spokojne przetwarzanie informacji. Efekt jest widoczny kilka lat później. Dzieci mają trudności z inicjowaniem rozmów, nawiązywaniem relacji z rówieśnikami i reagowaniem na komunikaty społeczne, ponieważ te umiejętności nie zostały odpowiednio wyćwiczone w kluczowym okresie rozwoju.
Dlaczego telefony są tak silnym bodźcem?
Ekrany działają przede wszystkim na układ nagrody w mózgu. Dziecko, którego mózg nie jest jeszcze gotowy na intensywność bodźców płynących z internetu, doświadcza nadmiaru fragmentarycznych informacji, których nie potrafi logicznie połączyć. Zamiast ciągu przyczynowo-skutkowego pojawiają się pojedyncze obrazy i emocje. Całkowite odcinanie dzieci od technologii nie jest skuteczne ani realistyczne. Rówieśnicy komunikują się przez media, grają razem, wymieniają informacje, więc brak dostępu oznacza izolację. Problemem nie jest sam telefon, lecz brak kontroli dorosłych nad tym, kiedy, jak długo i w jaki sposób dziecko z niego korzysta. Wsparcie rodzicielskie nie polega na spełnianiu wszystkich zachcianek, ale na podejmowaniu decyzji w imieniu dziecka, które samo nie potrafi regulować impulsów i potrzeb.
Dla dziecka w wieku około 6 lat 20 minut dziennie to ilość w pełni wystarczająca. Niektórzy rodzice decydują się na brak telefonów w tygodniu aż do trzeciej klasy szkoły podstawowej, ograniczając kontakt z ekranami do weekendów – również w ograniczonym czasie. Zdarzają się przypadki dzieci uzależnionych już w wieku czterech lat.
Odstawienie telefonu wiąże się z trudnymi emocjami, szczególnie w pierwszych dwóch dniach. Trzeciego dnia często następuje przełom. Dziecko zaczyna wracać do kontaktu, proponuje wspólne działania, angażuje się w relacje. To moment, w którym rodzic odzyskuje dziecko. Ten efekt utrzymuje się do kolejnego długiego kontaktu z ekranem. Dlatego kluczowa jest konsekwencja i świadomość, że każdorazowe przekroczenie ustalonych granic może cofnąć wcześniejszą pracę.