- A
- A
- A
Sztuka jest rzeczą fascynującą - Paweł Warchoł
"Przeżywanie twórczości całym sobą jest warunkiem podstawowym prawdy o sztuce" - pisze o oświęcimskim grafiku Pawle Warchole prof. Antoni Cygan, rektor ASP w Katowicach i dodaje "to artysta, który gdyby malował ptaka stałby się ptakiem". Paweł Warchoł był gościem Jolanty Drużyńskiej w piątkowym wydaniu Koła Kultury 18 listopada. Pretekstem do rozmowy była najnowsza wystawa artysty pt. ORATIO w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, ul. Kolbego 1Paweł Warchoł , artysta grafik, urodzony w 1958 r. w Krakowie. W 1979 r. roku ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Wiśniczu Nowym, w 1984 r. ukończył Akademę Sztuk Pięknych w Krakowie, Zamiejscowy Wydział Grafiki w Katowicach, a w 2010 r. uzyskał tytuł doktora na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach Od 1985 r. mieszka i tworzy w Oświęcimiu i w Krakowie.J
Jest twórcą wielu cykli rysunkowych wykonywanych tuszem na kartonach m.in. „Holzmachiny”, „Oratio”, „Warchoły”, „Pancerniki”.
Prace prezentował na dziewięćdziesięciu wystawach indywidualnych m. in: w Berlinie, Norymberdze,,Münster, Dachau, Haidelbergu, Barcelonie, Budapescie, Pilźnie, Ostrawie, Oberwart, Żylinie, Cegledzie i Nagykorosi.W Polsce m. in. w Warszawie, Toruniu, Szczecinie, Lublinie, Wrocławiu oraz wielokrotnie w Krakowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Oświęcimiu. Jego rysunki były eksponowane na ponad 500 wystawach w kraju i za granicą. W tym na wszystkich najważniejszych wystawach, biennale i triennale rysunku na świecie, gdzie były nagradzane i wyróżniane.
Fragment tekstu prof. Antoniego Cygana o twórczości Pawła Warchoła :
"Kiedy kontemplujemy rysunki Pawła Warchoła, stajemy się uczestnikami i obserwatorami pewnej niezwykłej tajemnicy. Tajemnicy zamkniętej w powierzchni pokrytej niepokornymi śladami piórka, zadrażnionej liniami poszukującymi formy, dotknięciami tuszu burzącymi bladość i anonimowość papieru. Powierzchnia niezależnie od tematu zamykającego kolejne cykle (a powstało ich kilkanaście, zarówno rysunkowych jak również graficznych) jawi się strukturą niejako utkaną śladami prowadzonymi bezbłędnie, z mistrzostwem i pewnością decyzji. Jesteśmy świadkami niepowtarzalności, genialnego zmaterializowania myśli i idei, wnikliwej obserwacji i nietuzinkowej struktury.
(...) Paweł nie potrzebuje kolorów w rysunku, ponieważ barwę odnalazł w gradacji czerni i szarości, w pełnej skali budujących niezwykłe, osobiste światy. I niezależnie, czy mamy do czynienia z przejmującymi monologami Auschwitz, czy miażdżącymi człowieczeństwo Walcami, czy też poddajemy się obróbce Holzmachin oraz Pancerników, lub poznajemy osobiście Warchoły, to każdy element grafiki tych obrazów przemawia znakomitą powierzchnią i niezwykłą jakością. To świetne, przejmujące prace, pełne prawdy i ciągłego dążenia do jeszcze doskonalszej doskonałości.
W czym jeszcze zawarta jest tajemnica jego prac? Składa się na nią już podkreślana jakość i znakomita technika, ale przede wszystkim tkwi w nieoczywistej tych prac realności – rysunki stają się samoistnymi bytami, zaczynają, jak powiedział kiedyś nieżyjący już profesor Andrzej S. Kowalski, „żyć własnym życiem”. To szczególna, niecodzienna cecha dzieł sztuki, z którą w wypadku Warchoła mamy przyjemność obcować.
(..) Jedną z cech prac Warchoła, która jest niewątpliwie elementem budującym ich niepowtarzalność, jest również przesycenie sacrum. Mam na myśli nie tylko takie cykle, jak Oratio, Modlitwa, Całuny czy Chrzcielnice, nawiązujące bezpośrednio do terminologii i materii sakralnej, mam na myśli całą twórczość Pawła Warchoła, która sakralnością jest przesycona. Jego poszukiwania w różny sposób dotykają tajemnicy istnienia oraz przemijania, życia i śmierci – czasem jest to opowieść bezpośrednia, zanurzona w kontraście czerni i bieli, podrzucająca nam wyraźne adresy znaczeń, czasem natomiast, poruszając się w obszarze abstrakcyjnych, nieobojętnie ocierających się o rzeczywistość konotacji, dotykamy symbolu i materii. Za każdym jednak razem stajemy przed jego obrazem z pytaniem o cel i sens.
(..) Przeżywanie twórczości całym sobą jest warunkiem podstawowym prawdy w sztuce. Nie mam wątpliwości, że to, co prezentuje Paweł Warchoł jest doskonałą ilustracją prawdziwego, zanurzonego po kres, do ostatniej kreski, poszukiwania samego siebie poprzez autentyczność myśli i śladu.
Paweł Warchoł gdyby rysował ptaka, stałby się ptakiem.
Wystawa grafik Pawła Warchoła pt ORATIO w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, ul. Kolbego 1 czynna listopad 2016 - styczeń 2017
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:07
Czy Bridget Jones to głupiutka blondynka z nadwagą? Prof. filozofii: "Rewolucjonistka!"
-
21:57
Czy Bridget Jones to głupiutka blondynka z nadwagą? Prof. filozofii: "Rewolucjonistka!"
-
21:30
Redyk w gminie Łącko. Bacowie wraz z juhasami uroczyście spędzili owce z letnich pastwisk
-
19:05
Wisła przełamuje wyjazdową niemoc. Drugie z rzędu zwycięstwo Białej Gwiazdy!
-
18:57
Tatry: niedźwiedź zaatakował 63-latka. Śmierć podczas grzybobrania.
-
17:22
Bardzo smutny i zaskakujący rekord w krakowskim schronisku
-
17:05
Teatr w Tarnowie pokazuje zwiedzającym swoje tajemnice
-
13:56
Krakowscy urzędnicy docenieni. Uchwała krajobrazowa z nagrodą
-
22:30
Rewolucja przemysłowa i piekło postępu