- Skala odmów szczepień dzieci w Polsce rośnie
- Zdaniem prof. Anny Boroń-Kaczmarskiej społeczeństwo nie zostało odpowiednio przygotowane na wejście edukacji zdrowotnej do szkół
- Największa akceptacja dotyczy szczepień znanych od lat, jak szczepienie przeciwko gruźlicy
- Rośnie liczba zachorowań na choroby weneryczne, na które szczepionki nie są dostępne
- Seniorzy szczepią się chętniej od młodych osób
Wzrasta liczba zachorowań
Na 7,5 miliona kart szczepień w Polsce jest aż 100 tysięcy niezaszczepionych dzieci. Według Anny Boroń-Kaczmarskiej, specjalistki chorób zakaźnych i zdrowia publicznego, ta skala jest niepokojąca:
Rodzice nie zgadzają się na szczepienia i rośnie liczba zachorowań na koklusz, na półpasiec, na odrę i jeszcze inne choroby, które są w wykazie tych jednostek, którym można zapobiegać poprzez szczepienia.
- ostrzega ekspertka.
Edukacja zdrowotna - zmarnowany potencjał?
Zdaniem Boroń-Kaczmarskiej społeczeństwo nie zostało odpowiednio przygotowane na wejście edukacji zdrowotnej, mimo że przedmiot zaprojektowano starannie.
Chyba zabrakło wyprzedzających informacji, jakim celom ma służyć edukacja zdrowotna i jaki ma być zakres edukacji zdrowotnej, jak ma być stopniowana ta wiedza w zależności od wieku dziecka.
Ekspertka twierdzi, że z tego powodu Polacy skupili uwagę tylko na jednym elemencie przedmiotu, czyli edukacji seksualnej, która wzbudza skrajne emocje.
To, co nowe
Społeczeństwo jest bardziej skłonne do szczepień, które są znane od lat. Najwyższy poziom wyszczepialności dotyczy szczepień przeciwko gruźlicy.
Szczepienia przeciwko gruźlicy były zawsze, rodzice czy dziadkowie dostawali szczepionkę przeciwko gruźlicy, byli także weryfikowani, na ile skuteczna jest ta szczepionka, czy jak długo trwa odporność. Czyli nie jest to nowe. Wszystko co nowe jest trudne do zaakceptowania.
Tymczasem rośnie liczba zachorowań na choroby weneryczne.
Wzrosła liczba zachorowań na syfilis. Ta choroba, która przecież przenosi się drogą kontaktów seksualnych pomiędzy ludźmi dorosłymi, niestety jest chorobą, która częściej występuje teraz i narasta. Nie jest objętą profilaktyką szczepionkową, ale ważne są zachowania. Czyli edukacja zdrowotna znowu się kłania i to bardzo nisko.
Seniorzy są przykładem
Prof. Anna Boroń-Kaczmarska przyznaje, że znaczna większość jej pacjentów to seniorzy. Według statystyk z ubiegłych lat są też grupą, która najchętniej szczepi się przeciwko grypie.
O ile wyszczepialność w Polsce przeciwko grypie nie przekraczała, o ile pamiętam, 10%, o tyle wśród tej grupy, która się wyszczepiła, dominowali i to w powyżej 50% osoby powyżej 60. roku życia. Także grupa seniorów jest jak gdyby lepiej wykształcona. Bardziej akceptuje wszelkie zmiany, które służą ich zdrowiu.
- twierdzi ekspertka.