Początków historii starszego brata słynnej "jedenastki" należy szukać jeszcze w latach dwudziestych. Wtedy to inżynier Zygmunt Puławski w Państwowych Zakładach Lotniczych zaprojektował pierwszy samolot myśliwski, w układzie górnopłata, z charakterystycznym skrzydłem zwanym "skrzydłem Puławskiego" lub po prostu "polskim skrzydłem". Charakterystyczny układ płata, w kształcie spłaszczonej litery "M", będący polskim patentem, eliminował ograniczenie pola obserwacji pilota, co było podstawową wadą taktyczną myśliwców górno- i dwupłatowych. 

Pierwszy samolot inżyniera Puławskiego - PZL P.1 został oblatany w sierpniu 1929, co omal nie skończyło sie katastrofą a prototyp uratowały tylko umiejętności oblatywacza - Bolesława Orlińskiego. Pół roku później, w marcu 1930 oblatano drugi, poprawiony prototyp, ale do produkcji skierowano inną konstrukcję - PWS-10, która nie była lepsza, ale bardziej gotowa do produkcji seryjnej. W ten sposób, samolot z Białej Podlaskiej stał się pierwszym polskim myśliwcem, a Puławskiemu pozostało pracować dalej. Konstruktor latem 1930 zaprezentował model PZL P.6, który jesienią pojawił się także na wystawie lotniczej w Paryżu wzbudzając podziw i otrzymując tytuł najnowocześniejszego samolotu myśliwskiego. W roku 1931 kapitan Bolesław Orliński zwyciężył na PZL P.6 w American National Races w Cleveland, pokonując światową czołówkę pilotów. 

P.6 pozostał jednak tylko obiektem doświadczalnym, już w czasie jego oblatywania Puławski opracował bowiem kolejny model, z mocniejszym silnikiem oznaczony - PZL P.7 i to właśnie ten samolot jako PZL P.7a wszedł do produkcji seryjnej. W latach 1932-33 powstało około 150 tych myśliwców o szybkości 327 km/h uzbrojonych w 2 karabiny maszynowe. W chwili wybuchu wojny głównym samolotem polskiego lotnictwa był już młodszy brat "siódemki" - P.11, ale w różnych jednostkach pozostawało jeszcze około 100 przedstawicieli typu PZL P.7. Sześć lat wcześniej, za sprawą tego samolotu, mówiono, że Polska ma najnowocześniejsze myśliwce na świecie. Samolot wzbudził wielkie zainteresowanie za granicą, zapytania ofertowe napłynęły z Rumunii, Portugalii, Turcji, Grecji, Szwecji oraz Jugosławii. Niestety - w 1939 "siódemki" miały już jedynie wartość historyczną - mimo to, piloci latający na nich zestrzelili około 10 samolotów niemieckich.

 

 

Andrzej Kukuczka