Zmieniły się zasady rekrutacji zagranicznych studentów na polskie uczelnie. Czy może zatrzymać to proces umiędzynarodowiania naszych uczelni? Czy problem również dotyczy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II?
Ks. prof. Robert Tyrała: Mamy nadzieję, że nie i czekamy na ostateczną wersję tego dokumentu, który będzie dla nas wiążący. Bardzo istotne jest umiędzynarodowienie dla uczelni wszystkich w Polsce, ponieważ powinniśmy otwierać się na świat jeszcze mocniej. Dla Uniwersytetu Papieskiego to jest również niezwykle ważne, bo wielu chce studiować u nas na przykład filozofię, czyli filozofię na bazie chrześcijańskich wartości i nauczania Jana Pawła II. Jest wielu chętnych i musimy się z tym zmierzyć. Jesteśmy przekonani, że wszystko dobrze się ułoży.
Na jakie decyzje czekają polskie uczelnie? Nowe zasady, czyli limit 50 procent studentów spoza Polski, znajomość języka polskiego na poziomie B2 i poświadczone w Polsce świadectwo ukończenia szkoły.
- Myślę, że najważniejszą sprawą jest to, że będzie możliwość swobodnego sięgania po wizy polskie. Przyszli studenci muszą mieć możliwość zamieszkania w Polsce. Oczywiście nie można chyba traktować wszystkich tak samo. Są pewne patologiczne sytuacje, ale równocześnie jest bardzo, bardzo wiele dobra. Decyzja polskiego rządu jest niezwykle istotna.
Czy jest prawdą, że dzisiaj uczelnie takie, jak Uniwersytet Papieski, Uniwersytet Jagielloński, Akademia Górniczo-Hutnicza płacą za - przepraszam za sformułowanie - "uczelnie krzaki"?
- Tak. To nawet gdzieś pojawiło się w przestrzeni publicznej. W gruncie rzeczy uczelnie, które pan wymienił i pewnie wszystkie krakowskie uczelnie, są bardzo w porządku i przestrzegają prawa. Niemniej jednak pojawiają się takie sytuacje, które rzutują na inne uczelnie. I to jest po prostu niesprawiedliwe. Skąd przyjeżdżają młodzi ludzie studiować na Uniwersytecie Papieskim? Z Hiszpanii, ale ostatnio z Afryki i to jest dla nas ważne, bo świetnie rozwija się tam humanistyka - teologia, filozofia, historia. Możemy tym ludziom pomóc, możemy tam działać.
Społeczne nastroje antyimigranckie a studiowanie w Polsce
Czy nastroje antyimigranckie wpływają na zainteresowani studiowaniem w Polsce choćby studentów z Afryki?
- Trudno mi powiedzieć, czy tak jest, ale z pewnością ma to jakiś związek. Młodzi ludzie chcą studiować nauczanie Jana Pawła II. Chcą przyjechać do źródła. Czemu oni są winni? Chcą pogłębić swoją wiarę, ale także wiedzę ; myślę, że każdy przypadek jest bardzo inny i każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie. Uważam, że w momencie, kiedy uogólniamy, zaczyna się problem.
Czy ta niewyjaśniona sprawa związana ze studiowaniem studentów z zagranicy na naszych uczelniach wpływa na przebieg rekrutacji na Uniwersytecie Papieskim?
- Tak, mamy bardzo dużo chętnych, a nigdy nie było tylu z zagranicy.
Najpopularniejsze kierunki studiów na Uniwersytecie Papieskim w 2025 roku
Trzymając się tematu rekrutacji, co można by nazwać jako tegoroczny top wśród wybieranych kierunków?
- Psychologia, ale to słyszę na wszystkich uczelniach w Polsce. Pedagogika, dziennikarstwo, digital media zwłaszcza. Bardzo się cieszymy, że to się rozwija, ale są też chętni na filozofię, historię. Historia u nas jest łączona z archiwistyką. Jest tylu chętnych, że nie przyjmiemy wszystkich. Nadzieją dla nas jest kampus. W budynku dydaktycznym mamy wielkie sale, takie na 100 osób, jest szansa, że tam się wszyscy pomieszczą.
Nowy kampus - nowe możliwości?
Zajęcia w Nowym Roku Akademickim mają się odbywać w budynkach nowego kampusu na Ruczaju. To będzie także nowa oferta związana ze studiowaniem na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II? W ostatnich latach mieliśmy taki trend związany z otwieraniem kierunków medycznych. Czy Uniwersytet Papieski też o tym myśli?
- Nie, Uniwersytet Papieski jako uczelnia kościelna nie zamierza otwierać, póki co, kierunku lekarskiego. Uniwersytet Jagielloński kształci na wspaniałym poziomie, więc nie ma takiej potrzeby. Kiedy uruchomimy kampus (a będą tu duże sale, także sale laboratoryjne do pracy naukowej), studenci będą uczyć się w godnych warunkach.
Chcemy w przyszłości otworzyć nowe kierunki, które będą dla uczelni strategiczne. Ale raczej nie medycyna, być może pokrewne, może pomocnik medyczny? Nasze społeczeństwo bardzo się starzeje. Mamy bardzo dobrą pracę socjalną, ona się także rozwija, jest sporo chętnych w tym roku. Pomocnik medyczny to zawód, w którym trzeba być trochę pielęgniarką, kimś, kto może podać leki, zna się na psychologii, teologii. Zgodnie z myślą Hanny Chrzanowskiej, która właśnie tego uczyła Karola Wojtyłę - chodził z nią do chorych i pomagał im. Nie tylko odprawiał Mszę, ale z nimi rozmawiał.
Czy już w przyszłym roku akademickim może otworzyć się taki kierunek studiów? Na pomocnika medycznego?
- Przygotowujemy się do tego.
Pozwolenie na użytkowanie kampusu władze uczelni miały uzyskać już w sierpniu. Czy ta data jest aktualna?
- Tak, prace przy budowie kampusu idą dobrze. Wszyscy, którzy mieszkają na Ruczaju, ale też ogólnie w Krakowie doskonale o tym wiedzą. To jest trudny teren. Nie ma opóźnień.
Co z siedzibą Uniwersytetu w centrum miasta?
Czy to znaczy, że Uniwersytet Papieski wyprowadzi się z centrum Krakowa?
- Nie, na pewno wyprowadzi się z niektórych budynków, które chcemy oddać właścicielowi, czyli w tym wypadku będzie to ulica Bernardyńska. Zostaniemy przy Franciszkańskiej, bo tam jest centrala Wydziału Nauk o Komunikacji. Tam mamy studio telewizyjne, radiowe, Pracownia Sztucznej Inteligencji, laboratoria językowe. Chcielibyśmy tutaj zostać i mamy nadzieję, że zostaniemy. Cztery wydziały przeniesione będą na kampus.
Prawie 11 tysięcy metrów kwadratowych, aula na ponad 460 osób, a jakie rozwiązania ekologiczne i energooszczędne zostały zastosowane przy budowie nowego kampusu?
- Fotowoltaika, rekuperacja. Mamy nadzieję, ą takie są obliczenia, że nowy budynek (dzięki oszczędności na energii) utrzyma stary budynek.
A tereny wokół, tereny zielone, no i coś co byłoby również rodzajem jakiejś oferty dla mieszkańców Ruczaju?
- Wielokrotnie powtarzałem, że chcemy być uniwersytetem otwartym dla mieszkańców. Jesteśmy w jakimś sensie wspólnotą. Z jednej strony oczywiście jest kampus Uniwersytetu Jagiellońskiego, za chwilę jak popatrzymy w drugą stronę to jest Cyfronet Akademii Górniczo-Hutniczej. Mieszkańcy są skarbem tego miejsca i chcemy, żeby do nas przychodzili, na przykład na patio, które jest przygotowane pomiędzy budynkami, będzie terenem otwartym, gdzie młodzież, dzieci i rodzice będą mogli wyjść na spacer. Bardzo chcielibyśmy organizować w przyszłości plenerowe imprezy; ta wspólnota może powstać. Ta współpraca i jedność są dla bardzo ważne.