Kynolodzy i badacze inteligencji ssaków wskazują, że psy pod pewnymi względami mogą być inteligentniejsze od delfinów czy szympansów. Chodzi o kompetencje w zakresie komunikacji międzygatunkowej, bo żeby zrealizować własne cele muszą porozumiewać się z zupełnie innym gatunkiem, nie tylko z osobnikami spoza stada. W kontakcie dorównują im tylko szympansy karłowate bonobo, które żyją w rezerwatach czy sanktuariach, więc bardzo dobrze rozpoznają intencję człowieka - w takich miejscach spotykają się z nim codziennie od 40 lat. Pytanie na ile bonobo, które spędziły dużą część życia z człowiekiem niż z własnym stadem w środkowej Afryce, mogą być jeszcze "realnym reprezentantem" swojego gatunku? Psy są bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o adaptowanie się do zmieniającej się przestrzeni miejskiej, pozamiejskiej, dzikiej. W procesie ich udomowienia rozwijały się kompetencje nieosiągalne dla pozostałych ssaków.
Pod względem predyspozycji przetrwania opłaciła się „łagodność”.
Szympans karłowaty i zwyczajny różnią: szympans zwyczajny zawierają sojusze, żeby móc rywalizować, dominować w hierarchii, zwalczać osobniki spoza stada. Chodzi więc o lepsze wykorzystanie siły i agresji. Jednak szympans bonobo nie jest zainteresowany agresją, wybiera współpracę. U bonobo samce stoją nisko w hierarchii. Są emocjonalnie uzależnione od swoich matek, które pełnią rolę swatki i znajdują im przyszłe "partnerki".
U szympansów karłowatych nie ma samców alfa, a te nadpobudliwe są szybko pacyfikowane przez samice. Mamy wiec grupę umiarkowanie łagodnych, kooperujących, empatycznych osobników płci żeńskiej, która wygrywa konkurencję z samcami szympansa zwyczajnego (u nich dominuje ciągła, agresywna walka o dominację, a więc ranienie się, ból i śmierć). Samice szympansów zwyczajnych nie są w stadzie cenione i zwykle brutalnie traktowane. Gdyby zatem zestawić bonobo i szympansy zwyczajne to bardziej "udane życie" mają te pierwsze (brak stresu, lepszy dostęp do zasobów).
Najlepiej strategię przetrwania opanowały jednak psy. Potem szympansy karłowate, zwyczajne i wreszcie mięsożerni drapieżnicy, których życie polega ciągłym czuwaniu i polowaniu, żeby przetrwać.
Posłuchaj całej rozmowy z prof. Marcinem Urbaniakiem w wersji audio.