Według relacji generała Mariana Janickiego, dyrektora ds. bezpieczeństwa wodociągów, mężczyźni próbowali filmować i fotografować teren, który odpowiada za dostawy wody dla blisko 1,2 miliona mieszkańców Krakowa i okolic.
Zostali natychmiast przechwyceni przez nasze służby i przekazani organom ścigania. Sytuacja została w pełni opanowana
- powiedział gen. Janicki w rozmowie z Radiem Kraków w programie Co niesie dzień.
Perfekcyjna reakcja służb ochronnych
Generał podkreśla, że incydent pokazuje, jak ważne są inwestycje w monitoring i zabezpieczenia. Wodociągi Miasta Krakowa od lat rozwijają własne centrum nadzoru obiektów krytycznych, które pracuje 24 godziny na dobę.
Mamy profesjonalny system monitoringu, bariery i nowoczesne kamery. Człowiek jest zawsze najsłabszym ogniwem, dlatego stawiamy na technikę. W tym przypadku służby zachowały się wzorowo
– dodał.
Szerszy kontekst: testowanie czujności służb
Incydent w Krakowie wpisuje się w szerszą serię zdarzeń dotyczących bezpieczeństwa strategicznych obiektów w Polsce. W ostatnich dniach głośnym echem odbiła się sprawa drona nad budynkami rządowymi w Warszawie - Służba Ochrony Państwa zneutralizowała urządzenie, a zatrzymano dwóch obywateli Białorusi.
Generał Janicki nie ma wątpliwości, że to nie przypadek:
To testowanie służb. To nie był głupi żart. Kiedy ktoś lata dronem nad Kancelarią Premiera, Belwederem czy Ministerstwem Obrony Narodowej, to sprawdza czujność i reakcję państwa.
Cyberzagrożenia: wodociągi i szpitale na celowniku
Jak przypomniał generał, realne zagrożenia dotyczą nie tylko fizycznych prób wejścia na teren obiektów, ale także cyberprzestrzeni. W rozmowie z „Financial Times” wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski ujawnił, że w Polsce dochodzi do nawet 50 prób cyberataków dziennie - często ze strony rosyjskich hakerów. Na celowniku są m.in. szpitale i systemy wodociągowe.
Wodociągom krakowskim to nie grozi, ale musimy być czujni. Widzieliśmy już ataki na szpitale, które szybko udało się zneutralizować. Państwo działa, ale obywatele muszą mieć świadomość, że zagrożenie istnieje
- zaznaczył były szef BOR.
„Czas beztroski minął”
Generał Marian Janicki podkreśla, że w obecnej sytuacji geopolitycznej Polska musi traktować bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej priorytetowo:
Nie ma już czasu na myślenie: jakoś to będzie. Jesteśmy państwem przyfrontowym, za wschodnią granicą trwa wojna. Woda, gaz, energia - to wszystko musi być chronione na najwyższym poziomie. W Krakowie mieszkańcy mogą być spokojni, bo jesteśmy zabezpieczeni, ale czujność trzeba zachować cały czas”.
Ćwiczenia Zapad i sytuacja międzynarodowa
W rozmowie z Radiem Kraków generał odniósł się także do trwających rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad 2025. Jak podkreślił, choć dzisiejsze ćwiczenia są „cieniem dawnych Zapadów”, nie można ich bagatelizować.
To zawsze moment, kiedy Polska musi być szczególnie czujna. Po takich manewrach często pojawiały się problemy ze wschodu. Dlatego infrastruktura krytyczna musi być strzeżona 24 godziny na dobę.
Próba sabotażu w krakowskich wodociągach pokazuje, że zagrożenia dla infrastruktury krytycznej są realne i różnorodne - od fizycznych wtargnięć, przez drony, po cyberataki. Dzięki szybkim reakcjom służb ochrona mieszkańców nie została naruszona, ale eksperci ostrzegają: „to dopiero początek testów, a nie ich koniec”.