Zapis rozmowy Wojciecha Musiała z Witoldem Śmiałkiem, prezydenckim doradcą ds. smogu.

 

Mamy do czynienia z tzw. I stopniem przekroczenia, który wymaga informowania mieszkańców, że mogą wystąpić niedogodności natury zdrowotnej. Służby wojewody i miejskie informują o tym na bieżąco. Z uwagi na to, że przekroczenia mogą utrzymywać się przez dłuższy czas, prezydent podjął decyzję i zwrócił się z pismem ws. ograniczenia ruchu w obrębie II obwodnicy samochodów powyżej 3,5 t. Rozpoczęła się procedura przygotowania systemu. Poprosiliśmy również służby wojewody o bardziej intensywne kontrole samochodów: zarówno pod względem zakazu wjazdu w obręb II obwodnicy pojazdów powyżej 3,5 t jak i jakości kontroli spalin. Prośba również do służb wojewody o skoordynowanie przekazu informacyjnego dla mieszkańców z apelem o pozostawienie samochodów prywatnych pod domem i skorzystanie z komunikacji miejskiej.

 

Czy możliwe jest wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej na czas alarmowego stężenia pyłów w powietrzu?

 

Nie ma na ten temat dyskusji.

 

A nie powinna się już rozpocząć?

 

Być może taka dyskusja zostanie rozpoczęta. Wiąże się to jednak z poważnym obciążeniem budżetu, a on nie jest z gumy.

 

Mamy więc wybór: będziemy rozciągać budżet albo demolować nasze płuca. Takie są fakty.

 

Zgoda. Rozumiem taką potrzebę. Jeśli prezydent wyda zgodę, takie analizy zostaną przeprowadzone. Natomiast zwracam uwagę, że w tym momencie zaczęliśmy reagować. Wprowadziliśmy takie instrumentarium. Jeżeli zajdzie potrzeba, to instrumentarium będzie sukcesywnie rozszerzane.

 

Co jeszcze można zrobić? Zakazać palenia w kominkach, zakazać palenia liści w przydomowych ogródkach, można na bieżąco polewać ulicę wodą.

 

Polewanie ulic wodą faktycznie pomogłoby, ale przypominam, że temperatury spadają nocą poniżej zera. Nie chciałbym wyjść nad ranem na taką polaną wodą ulicę. Nie możemy użyć tego instrumentu, który akurat jest tak niezwykle skuteczny. Wczoraj miał godzinny incydent na stacji w Nowej Hucie. Stężeniem pyłów PM10 skoczyło powyżej 600 ug/m3. Okazało się, że mieszkańcy - ktoś to zgłosił - na pobliskich ogródkach działkowych palą liście. To były zaledwie trzy ogniska. W momencie, gdy działkowcy zobaczyli inspektorów, natychmiast zgasili ogniska. To był incydent. W przypadku, gdy ktoś chce się pozbyć liści lub masy zielonej - może ją za darmo oddać MPO.

 

A co z zakazem czasowym paleniem w kominkach?

 

W tym momencie możemy tylko i wyłącznie apelować. Apeluję i proszę mieszkańców miasta, by jutro w miarę możliwości korzystali z komunikacji miejskiej i ograniczyli palenie drewnem w kominkach. Do momentu, gdy poziom zanieczyszczeń nie spadnie do akceptowalnego poziomu.

 

Zakaz wjazdu samochodów powyżej 3,5 t to pierwsze konkretne działanie. Czy były już jakieś rozmowy z wojewodą?

 

Prezydent podjął tę decyzję parę godzin temu. Musimy mieć odpowiedni czas na rekację. Przypominam raz jeszcze - to działanie wyprzedzające. Nie ma prawnej konieczności, przy tym stanie stężeń, by takie ruchy wykonywać.

 

To oznacza, że prawo jest niedoskonałe.

 

Nie dyskutuję z tym, mogę się z tym zgodzić. Tak jest w obowiązujących przepisach prawa. To jest już działanie z zakresu stanu alarmowego, a tego stanu alarmowego na razie nie ma. Nic nie wskazuje też na to - choć mogę się mylić - by ten stan alarmowy się pojawił.