- A
- A
- A
Polskie dzieci w Norwegii
"Norwegowie kradną słowiańskie dzieci, by uzupełnić sobie niedostatki materiału genetycznego." "Polka musiała nauczyć się języka norweskiego, żeby móc przez chwile porozmawiać z własnym, odebranym dzieckiem." "Brak kanapki do szkoły, czy zadrapanie na czole może stać się pretekstem do interwencji." "To świetnie zorganizowany system z ogromnymi pieniędzmi w tle." Prawda, czy mit? Barnevernet, czyli Norweski Urząd Ochrony Praw Dziecka budzi ogromne emocje. A może to ogromne różnice kulturowe? Gościem jest Maciej Czarnecki, dziennikarz, który rozmawiał z wieloma rodzinami i urzędnikami, autor książki "Dzieci Norwegii".Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
19:25
Policja uruchomiła Child Alert. Trwają poszukiwania 11-letniej Patrycji
-
18:47
Cięcia w rozkładach tramwajów i autobusów. Mieszkańcy: remont mostu Grunwaldzkiego to tylko pretekst
-
18:11
Grupa Azoty tonie w długach. Ratunkiem proch i nitroceluloza dla zbrojeniówki?
-
17:29
„Czesław Dźwigaj w Krakowie”
-
17:26
Groźny incydent na stacji kolejowej w Trzebini. Maszynista zignorował sygnał "Stój"
-
16:26
Podtarnowskie gminy rozbudowują żłobki i przedszkola. Jest zapotrzebowanie
-
16:08
Nowoczesna Otolaryngologia w Szpitalu Rydygiera: Oddział po remoncie i z robotem da Vinci
-
15:56
"Pod ziemią, ale z głową" – budowa metra w Krakowie oczami eksperta z AGH
-
15:16
Intencja i zamiar, czyli jak interpretować publikacje w sieci
-
14:57
Grupa 13 otwiera w Cricotece dwie wystawy.
-
14:57
Nawet do 10 centymetrów śniegu w górach! Pogoda nie będzie łaskawa
-
14:54
Majowe Dni Krzeszowic
-
14:45
Sztuczna inteligencja, roje dronów i broń hipersoniczna - nowy wyścig zbrojeń