Wiele jest momentów w trakcie seansu najnowszego "Nosferatu", w których sala kino wybucha śmiechem. Czy taki był zamysł twórców? W najnowszym wydaniu Magazynu Filmowego mówimy o tym, że nie ma Nosferatu bez kampu a nowy film Eggersa czytać można na wielu poziomach. Także tym metaforycznym. Bo co na przykład, jeśli uznamy, że postać Orloka to tak naprawdę podświadomość głównej bohaterki?
- A
- A
- A
"Nosferatu" - straszny czy śmieszny?
Robert Eggers, reżyser "Wikinga" czy "Czarownicy", tym razem postanowił po swojemu zinterpretować opowieść o najsłynniejszym wampirze w historii kina. Przed nim byli m.in. Muranu, Herzog i Coppola. Czy Eggers stworzył nowego Nosferatu? A może jedynie kolejny raz opowiedział tę samą historię? Gościniami Tadeusza Marka były filmoznawczynie: Ewa Fiuk i Anna Taszycka.
Autor:
Tadeusz Marek
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
19:44
Wieczysta zagra w Sosnowcu? Krakowskie kluby nie potrafia się dogadać
-
19:22
Nowy format mistrzostw Polski w Krakowie
-
18:10
Najmłodszy debiutant Ekstraklasy z zarzutami? 16-latek z Puszczy uderzył autem w ogrodzenie
-
16:17
Bronowice Małe: działki nadal będą zalewane? Uwagi mieszkańców pominięto
-
15:58
Europa Nostra w Krakowie, dla Krakowa i Małopolski
-
15:49
"Nasza Planeta, Ich też" - wystawa o zwierzętach, w obronie zwierząt
-
15:46
Stawy Adolfińskie jednak pod ochroną! Radni byli jednomyślni
-
15:41
„Powrót pogubionych rzeczy” – fotoopowieść o prywatnym świecie Wisławy Szymborskiej
-
15:22
Trasa S7 - nowe połączenie Krakowa z Głogoczowem priorytetem?
-
14:59
Są zarzuty dla mężczyzny, który zdjął flagi Ukrainy z Teatru im. Słowackiego i Hali Sokoła w Krakowie
-
13:50
Darowizna, kserokopia, przekroczenie uprawnień. Koniec procesu w sprawie przejęcia nieruchomości przez gminę Szerzyny
-
07:40
Lądowanie na Księżycu zostało sfingowane? Spiskowcy "odpalili" swoje rakiety