- A
- A
- A
Najpierw była świetna dzielnica ze świetnymi ludźmi, a dopiero potem fundacja
Rok temu, kiedy do Krakowa zaczęły napływać kolejne fale uchodźców z Ukrainy, postanowiły zacząć działać. Kiedy opadła już pierwsza fala pospolitego ruszenia, stwierdziły, że można z tego zrywu uczynić coś trwalszego i założyły fundację Kocham Dębniki, która obchodzi właśnie swoje pierwsze urodziny. O przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i radości pomagania opowiedziały Sylwii Paszkowskiej Łucja Malec-Kornajew, Olga Lany i prezeska fundacji Olga Piasecka-Nieć.
Autor:
Sylwia Paszkowska
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
15:13
„To nie jest epatowanie przemocą” – psychoterapeutka o filmie "Dom dobry"
-
15:10
Najstarsze tarnowskie kino w remoncie. Seanse nadal będą wyświetlane
-
14:29
Które kosmetyki do brody są niezbędne, a których unikać?
-
13:52
Prezes ZNP: Potrzebujemy młodych nauczycieli jak kania dżdżu
-
12:36
Czasami człowiek musi, ale dlaczego akurat w tunelu? Skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie na Zakopiance
-
12:20
Radosne obchody, odwołanie rektora, podpalenie hali, Robert De Niro. Co Wyczynem, co Blamażem?
-
12:10
Antypolska wystawa w Moskwie. Prof. Przebinda: „W Rosji trwa pełna rewizja historii”
-
11:51
Heweliusz. Opowieść nie tylko o katastrofie
-
11:46
Duże zainteresowanie tarnowskim "bonem dla pierwszaka"
-
10:37
Andrzej Konopka: Gwałcę, piję, podpalam. Często jestem obsadzany w rolach złoli
-
10:34
Ponad miliard złotych deficytu, 10 miliardów dochodu - Kraków prezentuje projekt budżetu na 2026 rok
-
10:09
Hasło „Końca nie widać” otwiera 15. Forum Młodej Reżyserii w Krakowie