W rozmowie na antenie Radia Kraków radca prawny Andrzej Krysta tłumaczy, kto ponosi odpowiedzialność za stan dróg i w jakich sytuacjach kierowcy mogą domagać się rekompensaty za szkody. Jak podkreśla, „za stan dróg odpowiadają ich zarządcy”, czyli – zależnie od kategorii drogi – GDDKiA, województwo, powiat lub gmina. W przypadku nieoznakowanej dziury, oblodzenia czy zaniedbań w utrzymaniu jezdni, poszkodowany kierowca może wystąpić o odszkodowanie właśnie do zarządcy, a sprawę najczęściej rozpatruje jego ubezpieczyciel.
Informację o tym, kto administruje daną drogą, można uzyskać w najprostszy sposób – „wystarczy zwrócić się do właściwego urzędu gminy. Pokierują dalej”.
Gość Radia Kraków przypomina również o często mylącej sytuacji dróg prywatnych, które bywają oznaczone oficjalnymi nazwami nadanymi przez gminę. Jak mówi: „Może być to złudne. Sam kiedyś byłem tym zaskoczony. Bywają drogi prywatne, które mają nazwy”. W przypadku takich dróg odpowiedzialność za utrzymanie, w tym odśnieżanie czy usuwanie lodu, spoczywa na właścicielach lub współwłaścicielach.
Uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi nie zawsze jest proste. Z doświadczenia naszego rozmówcy wynika, że „niejednokrotnie bywają z tym problemy”, a zarządcy dróg często próbują dowodzić, że nie mogli w danym momencie zapobiec uszkodzeniom nawierzchni czy nagłym warunkom pogodowym. Procedura bywa długotrwała i stresująca, choć wypłata odszkodowania jest możliwa.
Co ciekawe, w przypadku znaków ostrzegawczych, w tym tablicy „droga utrzymana na biało”, która informuje o odśnieżaniu do warstwy ubitego śniegu, kierowca nie ma podstaw do roszczeń, jeśli dojdzie do poślizgu! Został bowiem wyraźnie uprzedzony o warunkach.
Przypominamy, że w Polsce nie ma ustawowego obowiązku jazdy na oponach zimowych – chyba że na danym odcinku drogi znajduje się znak nakazu. W trudnym terenie warto mieć ze sobą łańcuchy przeciwpoślizgowe, które mogą okazać się pomocne.