-
Apel władz Krakowa o zmiany w KPO – miasto chce, by część środków przeznaczyć na projekty związane ze strefą czystego transportu (parkingi Park&Ride, ścieżki rowerowe, komunikacja miejska).
-
Nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy – przykład dofinansowania fabryki MAN w Niepołomicach i zastrzeżenia Komisji Europejskiej.
-
Kontrola i rozliczenie środków – konieczność szczegółowej weryfikacji projektów i zwrotu nienależnych dotacji.
-
Możliwość przesunięcia środków – potencjalne wykorzystanie wycofanych pieniędzy na inne cele, np. turystyka, gastronomia, hotelarstwo, inwestycje samorządowe.
- A
- A
- A
Kraków chce korekty w KPO. Miasto może na tym dużo zyskać
Kraków apeluje do premiera Donalda Tuska i szefowej Komisji Europejskiej o korektę w KPO. Na czym miałyby polegać zmiany? Kraków chce, żeby uwzględniały jego potrzeby związane z czystym transportem - budowę infrastruktury rowerowej, rozwój komunikacji publicznej. O tym rozmawialiśmy z Wojciechem Żurawskim, dziennikarzem ekonomicznym portalu WNP, wieloletnim korespondentem Agencji Reuters.Apel Krakowa o zmiany w KPO
Władze Krakowa skierowały apel zarówno do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, jak i do premiera Donalda Tuska, żeby w aktualizacji Krajowego Planu Odbudowy uwzględnić potrzeby miasta dotyczące czystego transportu. Chodzi o to, żeby część środków przeznaczyć na budowę parkingów Park&Ride, rozbudowę sieci ścieżek rowerowych oraz rozwój komunikacji miejskiej. Ma to pomóc w skutecznym i szybkim wdrożeniu stref czystego transportu.
Z pieniędzy KPO miałaby być finansowana na przykład budowa parkingów Park&Ride, rozbudowa ścieżek rowerowych, komunikacji miejskiej. Wszystko po to, by jak najsprawniej wprowadzić strefy czystego transportu.
Wojciech Żurawski zaznacza, że takie projekty idealnie wpisują się w ideę KPO, ale jednocześnie trzeba je rozpatrywać w szerszym kontekście – obecnej dyskusji o nieprawidłowościach i uchybieniach w wydatkowaniu funduszy.
Jednym z głośniejszych przykładów jest przeznaczenie 117 mln zł z KPO na rozbudowę fabryki MAN w Niepołomicach. Komisja Europejska zakwestionowała tę dotację, argumentując, że w regionie nie ma dużego problemu z bezrobociem, a z Niepołomic można bez trudu dojechać do Krakowa, gdzie stopa bezrobocia jest o połowę niższa od średniej unijnej.
Czy w momencie, kiedy rozpoczęła się dyskusja na temat pewnych nieprawidłowości, niedociągnięć, nie wylaliśmy dziecka z kąpielą
- zastanawia się Żurawski.
Rozmówca przyznaje, że urzędnicy w tym przypadku mogli być „zbyt gorliwi”, ale nie należy na tej podstawie rezygnować z programów wsparcia – raczej trzeba je udoskonalać i lepiej nadzorować.
Potrzeba szczegółowej kontroli i rozliczeń
To, co dziś jest najważniejsze, to przeprowadzenie szczegółowej i bezwzględnej kontroli wydatkowania funduszy KPO.
Żurawski odwołuje się do doświadczeń z Polskiego Funduszu Rozwoju w okresie pandemii – tam beneficjenci, którzy nie spełniali wymogów, musieli w ciągu 30 dni zwrócić środki wraz z odsetkami.
Ani jeden grosz, ani jedna złotówka, która została źle wydana, nie powinna być pozostawiona bez refleksji… należy zmusić do oddania wraz z odsetkami
- uważa Żurawski.
Podkreślił, że środki z KPO to pieniądze publiczne, które Polska otrzymała jako członek Unii Europejskiej, i muszą być wydatkowane z „żelazną dyscypliną”.
Rozmówca wyjaśnia, że ewentualne wycofanie środków z projektów, w których wykryto nieprawidłowości, nie oznacza ich utraty. Mogą one trafić do puli dostępnej dla innych beneficjentów, jeśli będą mieli odpowiedni wkład własny i gotowe projekty. W tym kontekście pomysł Krakowa zyskał dodatkowy wymiar – środki mogłyby wesprzeć rozwój infrastruktury miejskiej i turystycznej:
Myślę, że jeśli te pieniądze zostaną wycofane i będą w tej puli, którą dysponuje budżet, w tym przypadku Ministerstwo Rozwoju, to będziemy mieli możliwość kolejnego naboru. Stąd pomysł władz Krakowa, żeby jak najwięcej pieniędzy, jeśli można, przeznaczyć z funduszu KPO na to, żeby to miasto mogło skorzystać – mieszkańcy, ale także turyści. Ale pamiętajmy, że nie tylko Kraków partycypuje w tych pieniądzach, które przeznaczane są na potrzeby samorządów. Być może zostaną stworzone takie warunki, że w sposób klarowny, przejrzysty, bez jakichkolwiek niedomówień, można będzie przeznaczyć te pieniądze na cele właśnie związane z rozwojem turystyki, gastronomii, hotelarstwa. Tak, żeby nie było tutaj problemu.
Jednak pojawia się pytanie, czy po nagłośnieniu nieprawidłowości przedsiębiorcy z branży hotelarskiej czy gastronomicznej będą chcieli aplikować o takie wsparcie.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:40
Tragiczny wypadek w Zabierzowie Bocheńskim. Mężczyzna nie żyje, 10-letnie dziecko trafiło do szpitala
-
22:02
Ochotnica Dolna testuje model obrony cywilnej - Starlinki, hybrydowa mikrosieć energetyczna...
-
22:00
„Babie lato” i wszystkie tajemnice "Czwórki" - Chełmoński w MNK
-
20:56
Wypadek Polaków na Gerlachu – jeden nie żyje, drugi ciężko ranny
-
19:44
Kraków chce korekty w KPO. Miasto może na tym dużo zyskać
-
19:03
Nie żyje 69-letni kajakarz. Mężczyzna utonął w Popradzie
-
18:14
Wieczysta górą w derbach Małopolski!
-
17:33
Były szkoleniowiec Wisły trenerem kadry U18
-
16:57
To nie koniec sprawy "Skóry". Jest kasacja do Sądu Najwyższego, który może zdecydować o przyszłości Roberta J.
-
16:46
Kraków, Tarnów, baczność! Nadchodzi 105. Rocznica Bitwy Warszawskiej i Święto Wojska Polskiego
-
15:01
PIT-0, zmiany w L4 i nieodpłatna praca domowa. Czy Polska dba o rodziny?
-
14:49
Dlaczego karetki czekają, żeby dotrzeć na SOR w Chrzanowie? Bo "ja tylko na chwilę, po dokumentację"
-
14:18
Our Girls Club: Krakowska przestrzeń girlhood i integracji kobiet