- A
- A
- A
Komiks poetycki, czyli spotkanie z Panem Cyprianem
- Pan Cyprian to mężczyzna w stosownym wieku, który przeszedł już smugę cienia; mieszka w dużym mieście na 44 piętrze („dokładnie pośrodku drogi między ziemią a niebem”) bloku z wielkiej płyty; jest samotnikiem, ale ma wiernego przyjaciela – psa o imieniu Pedro – czytamy w zapowiedzi „52 przypadków pana Cypriana”. Album autorstwa scenarzysty Tomasza Chlewińskiego i rysownika Rafała Trejnisa to zaproszenie do niespiesznej refleksji. Próżno szukać tu dynamicznych kadrów i wartkiej akcji. Jest za to sporo myśli, z gatunku tych, które wpadają nam do głowy tuż przed zaśnięciem. Choć zazwyczaj do rana dawno już ich nie ma, tutaj udało się je zatrzymać w komiksowych kadrach. No właśnie, czy do komunikowania podobnych treści potrzebny jest język komiksu? Nie wystarczyłby tom poetycki? Między innymi o tym w najnowszym wydaniu audycji Tadeusz Marek rozmawia z twórcami „Przypadków...”.
Autor:
Tadeusz Marek
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
18:09
Śmiertelny wypadek w Tatrach. 20-latek zginął po upadku z Kozich Czub
-
17:08
Mgła nad lotniskiem. Część rejsów przekierowana
-
17:04
Policyjna interwencja w Myślenicach i film w sieci. Transparentność czy przekroczenie granicy?
-
17:00
Konflikt prawny o Zakład Opiekuńczo Leczniczy. Na ścianach grzyb, los pacjentów niepewny
-
16:31
Zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką w Nowym Sączu. DK 75 zablokowana
-
15:37
Choinka prosto z lasu? Jedź do nadleśnictwa w Olkuszu, Chrzanowie i Andrychowie
-
15:22
Telefony a relacje z dziećmi
-
15:15
NCK w okresie świątecznym
-
15:15
Na bilecie miesięcznym Kolei Małopolskich pojedziemy wybranymi pociągami PKP Intercity
-
15:12
Śmiertelny strzał w Myślenicach. Policja odpowiada na zarzuty po publikacji nagrania
-
14:54
„Trzecia transformacja...". Debata Radia Kraków, Tygodnika Powszechnego i Wydawnictwa ZNAK
-
14:37
Plac zabaw w Hutkach do przeniesienia. Jeszcze miesiąc i byłby pod wodą
-
14:24
"Herbata jest dobrym źródłem pobudzenia"
-
12:10
Ingres kard. Grzegorza Rysia. Dominika Kozłowska: „Nie chodzi o gesty na kontrze”