- A
- A
- A
"Jerycho" w Krakowie
Jerycho było pierwszym miastem, które Izraelici pod wodzą Jozuego zdobyli w Ziemi Kanaan po przekroczeniu Jordanu. Wg Biblii mury miejskie rozpadły się na głos trąb kapłanów.W Duchowym kole kultury czeka na Państwa prawdziwa uczta muzyczna. Grupa "Jerycho" wykonuje historyczne śpiewy polskie i łacińskie, stosując improwizowaną polifonię zaadaptowaną przez Bartosza Izbickiego. Kreując nową przestrzeń muzyczną wokół dawnego repertuaru, Jerycho urzeczywistnia wizję żywej tradycji polskiego śpiewu praktykowanego do xix wieku. W Krakowie promowali swoją nową płytę "Golgotę".
W Polsce jest takie przekonanie, że według tradycji powinno się dawne religijne pieśni ludowe (śpiewane przez lud, choć niekoniecznie o ludowej proweniencji) wykonywać w postaci monodycznej, czyli jednogłosowej. Tymczasem śpiewacy zespołu Jerycho nie wahają się pokazać, że zaintonowanie drugiego, trzeciego, kolejnego głosu nie ujmuje tym śpiewom ani tradycyjności, ani piękna.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
18:09
Śmiertelny wypadek w Tatrach. 20-latek zginął po upadku z Kozich Czub
-
17:08
Mgła nad lotniskiem. Część rejsów przekierowana
-
17:04
Policyjna interwencja w Myślenicach i film w sieci. Transparentność czy przekroczenie granicy?
-
17:00
Konflikt prawny o Zakład Opiekuńczo Leczniczy. Na ścianach grzyb, los pacjentów niepewny
-
16:31
Zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką w Nowym Sączu. DK 75 zablokowana
-
15:37
Choinka prosto z lasu? Jedź do nadleśnictwa w Olkuszu, Chrzanowie i Andrychowie
-
15:22
Telefony a relacje z dziećmi
-
15:15
NCK w okresie świątecznym
-
15:15
Na bilecie miesięcznym Kolei Małopolskich pojedziemy wybranymi pociągami PKP Intercity
-
15:12
Śmiertelny strzał w Myślenicach. Policja odpowiada na zarzuty po publikacji nagrania
-
14:54
„Trzecia transformacja...". Debata Radia Kraków, Tygodnika Powszechnego i Wydawnictwa ZNAK
-
14:37
Plac zabaw w Hutkach do przeniesienia. Jeszcze miesiąc i byłby pod wodą
-
14:24
"Herbata jest dobrym źródłem pobudzenia"
-
12:10
Ingres kard. Grzegorza Rysia. Dominika Kozłowska: „Nie chodzi o gesty na kontrze”