-
Jawność płac może ograniczyć lukę płacową, ale nie zagwarantuje pełnej równości wynagrodzeń.
-
Nowe przepisy dotyczące ogłoszeń o pracę mogą okazać się martwe lub problematyczne w praktyce.
-
Obowiązek podawania wynagrodzenia przed podpisaniem umowy wzmocni słabszych negocjatorów, ale może osłabić presję płacową w firmach.
-
Czterodniowy tydzień pracy to w Polsce wciąż odległa perspektywa, a wzrost płacy minimalnej będzie już znacznie wolniejszy.
- A
- A
- A
Jawność płac i nowe zasady pracy. Co zmieni się dla pracowników już od Wigilii?
Od jawności wynagrodzeń po nowe zasady liczenia stażu pracy – część zmian wejdzie w życie jeszcze przed świętami, inne od nowego roku. O ich skutkach mówi prof. Bartłomiej Biga.Jawność płac a luka wynagrodzeń
Jedną z pierwszych zmian, które wejdą w życie już w Wigilię, są przepisy dotyczące jawności wynagrodzeń. Jak podkreśla prof. Bartłomiej Biga z Uniwersytetu Ekonomicznego, celem regulacji jest ograniczenie różnic płacowych między kobietami a mężczyznami, choć skuteczność tego rozwiązania będzie ograniczona:
Może się to w jakiś sposób przyczynić do budowania tej równości. Natomiast na pewno nie jest to przepis, który zapewni skuteczność w stu procentach.
Choć luka płacowa w Polsce jest niższa niż średnia unijna, jej skala zależy od branży i charakteru pracy. Największe różnice występują w zawodach związanych z pracą fizyczną, ale – jak zauważa ekspert – także w miejscach, gdzie trudno je racjonalnie uzasadnić. „Być może to jest kwestia jakiejś kultury organizacyjnej, jakichś nawyków, że mimo przecież, że od dawna mamy obie płcie dopuszczone do wszystkich zawodów, to gdzieś pokutują stereotypy” – mówi prof. Biga.
Zdaniem prof. Bigi luka płacowa ma w dużej mierze podłoże kulturowe, a nie czysto ekonomiczne, przy czym sposób jej liczenia również nie jest prosty i wymaga uwzględnienia m.in. poziomu wykształcenia.
Średnie wynagrodzenia zamiast pełnej jawności
Nowe przepisy nie pozwolą sprawdzić indywidualnych pensji współpracowników, ale dadzą dostęp do informacji o średnich zarobkach na danym stanowisku. Profesor zwraca jednak uwagę, że podobne mechanizmy funkcjonują już w sektorze publicznym i nie doprowadziły do likwidacji nierówności.
Ogłoszenia o pracę bez wskazywania płci
Kolejna „wigilijna” zmiana dotyczy języka ogłoszeń o pracę. W teorii mają one nie faworyzować żadnej płci, w praktyce – zdaniem gościa audycji – mogą generować chaos.
Problematyczne jest nie tylko nazewnictwo zawodów w języku polskim, ale też sytuacje, w których płeć pracownika jest istotna z punktu widzenia charakteru pracy. Prof. Biga spodziewa się, że przepis będzie albo martwy, albo stanie się źródłem licznych sporów.
Wynagrodzenie znane przed umową i koniec pytań o zarobki
Zmiany obejmują także obowiązek ujawnienia wysokości wynagrodzenia przed podpisaniem umowy oraz zakaz pytania o wcześniejsze zarobki. To rozwiązanie może pomóc osobom o słabszych zdolnościach negocjacyjnych.
Jednocześnie zbyt daleko posunięta jawność płac może – paradoksalnie – osłabić pozycję pracowników, ograniczając możliwość indywidualnych podwyżek. Jak zauważa profesor, w pełnej transparentności szefowie obawiają się efektu domina.
Staże pracy i umowy cywilnoprawne
Nowe przepisy przewidują wliczanie do stażu pracy m.in. okresów opieki nad dzieckiem czy pracy na umowach cywilnoprawnych. Zdaniem prof. Bigi to „mały, ale krok w dobrą stronę”, szczególnie jeśli chodzi o docenienie pracy opiekuńczej.
Jednocześnie ekspert podkreśla, że problem nadużywania umów cywilnoprawnych ma charakter systemowy i nie zostanie rozwiązany częściowymi korektami.
Czterodniowy tydzień pracy? Jeszcze nie teraz
Choć trwa pilotaż czterodniowego tygodnia pracy, Polska – zdaniem prof. Bigi – jest od tego rozwiązania bardzo daleko.
Polska nie jest jeszcze w tym miejscu, żeby mogła być liderem światowym
– ocenia Biga,
Tego typu rozwiązania pojawiają się głównie w bogatszych gospodarkach, a nawet tam nie są powszechnie stosowane.
Płaca minimalna 4800 zł brutto
Od 1 stycznia płaca minimalna wzrośnie do 4800 zł brutto. Profesor zwraca uwagę, że po okresie dynamicznych podwyżek rynek pracy wchodzi w fazę stabilizacji.
Nie ma się co dziwić, że też w przypadku płacy minimalnej te podwyżki będą – nomen omen – minimalne
– mówi ekspert.
Presja płacowa ze strony pracowników jest dziś znacznie słabsza niż w poprzednich latach, co przekłada się również na tempo wzrostu najniższych wynagrodzeń.
Nasz gość
Dr hab. Bartłomiej Biga, prof. UEK, adwokat – prodziekan Kolegium Gospodarki i Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, wykładowca (Akademia Górniczo-Hutnicza, Uniwersytet WSB Merito), wiceprzewodniczący rady programowej Open Eyes Economy Summit (oees.pl), popularyzator wiedzy ekonomicznej - autor bloga i podcastu Wiedza Nieoczywista (bartlomiejbiga.pl), ekspert w think tanku Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. W swojej pracy zajmuje się ekonomiczną analizą prawa - zarówno od strony teoretycznej (naukowej), praktycznej (wdrożeniowej), jak i publicystycznej (medialnej). Najwięcej uwagi poświęca własności intelektualnej, ekonomii behawioralnej oraz gospodarce cyfrowej.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
14:58
Jedna Wigilia, tysiąc historii. Spotkanie dla 1000 osób samotnych w Krakowie
-
14:45
Koniec strajku - pracownicy chrzanowskiego Valeo dostaną podwyżki
-
14:23
Kobieta wpadła pod tramwaj w Krakowie. Miała mnóstwo szczęścia
-
13:42
Jawność płac i nowe zasady pracy. Co zmieni się dla pracowników już od Wigilii?
-
13:39
Dołączcie do V Żywej Kolędy Podgórskiej
-
12:50
Tragedia w powiecie limanowskim. Tlenek węgla zabił 37-latka
-
11:41
Sporna rozbiórka w centrum Tarnowa zakończona. Sąsiedzi nie zamierzają jednak odpuścić
-
11:34
Fałszywe wpisy miały skłócić Polaków i Ukraińców. Krakowska policja reaguje
-
10:31
Pięć projektów nowej filharmonii w drugim etapie konkursu architektonicznego
-
09:45
Zalipiańskie kwiaty tylko na domach? Zdecydowanie nie! Można je powiesić nawet na choince
-
09:23
Paśnik nie był wystarczająco mocny, trzeba zrobić nowy. W Tarnowie znowu będzie żywa szopka