Sprawa jest prosta i to jest fake. A co najzabawniejsze, to wcale nie trzeba było być detektywem, żeby to odkryć.
To jeden z tych przykładów, gdzie sztuczna inteligencja pokazała nam swoje ułomności. No bo jak dobrze wiemy, AI lubi dokładać do pieca i to dosłownie. Głównym bohaterem tego cyrku jest Emmanuel Macron z dodatkową nogą. Prezydent Francji zamiast jednej pary kończyn dolnych ma ich na tym zdjęciu trzy. Ale to nie koniec.
Wystarczy spojrzeć na twarze i dłonie pozostałych polityków. Zdeformowane, zniekształcone, jakby ktoś je robił na szybko w plastelinie. A przecież AI z założenia ma robić rzeczy idealne.
No chyba, że akurat robi im portrety w stylu Picassa. Ale nie tylko braki anatomiczne zdradzają oszustwo. Giorgia Meloni na tym zdjęciu ubrana jest inaczej niż na oficjalnych fotografiach agencji prasowych. Ursula von den Leyen też jest w innym stroju. No prozaiczna sprawa, ale jakże znacząca. I tu dochodzimy do sedna.
Dlaczego tak łatwo w to uwierzyliśmy?
Po pierwsze, w czasach kiedy wszystko dzieje się na żywo, a media społecznościowe to taki jeden wielki strumień informacji, chcemy być pierwsi, chcemy mieć ekskluzywny materiał. A to zdjęcie wpasowało się idealnie w pewną narrację, w pewne oczekiwania polityczne. Pokazało coś, co powinno się wydarzyć według tych, którzy je udostępniali.
A po drugie, zdjęcie jest silnym nośnikiem emocji. Kiedy widzimy grupę liderów siedzących w rzędzie, jak uczniowie przed gabinetem dyrektora, od razu włącza nam się pewien film. A jeśli ten film pasuje do naszych poglądów, to już w ogóle nie potrzebujemy żadnych dowodów.
Prawda?