Kiedy mówimy o nadciśnieniu?
Prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi wynosi około 120/80 mmHg. Gdy jednak wartości te zaczynają regularnie przekraczać 140/90 mmHg, mamy do czynienia z nadciśnieniem tętniczym. Kluczowe jest tu słowo "regularnie". Jednorazowy wysoki pomiar nie oznacza jeszcze choroby. Aby rozpoznać nadciśnienie przewlekłe, zaleca się wykonanie kilku pomiarów – najlepiej przez cztery kolejne dni, o podobnych porach. Jeżeli szczególnie ciśnienie skurczowe (ta wyższa wartość) utrzymuje się powyżej 140 mmHg, można mówić o problemie wymagającym uwagi lekarza. Wyróżnia się różne stopnie nadciśnienia, zależne głównie właśnie od wysokości ciśnienia skurczowego.
Zwężenie naczyń krwionośnych bardzo często jest skutkiem odkładania się blaszek miażdżycowych. Powstają one z cholesterolu transportowanego przez lipoproteiny LDL, potocznie nazywane "złym cholesterolem". Należy zaznaczyć, że sam cholesterol nie jest zły ani dobry – to ta sama cząsteczka chemiczna, rodzaj tłuszczu izoprenowego. Różnica polega na tym, w jaki sposób jest transportowany w organizmie.
Drugą, często pomijaną przyczyną nadciśnienia jest zbyt mała ilość spożywanych płynów. Zaleca się, aby dorosły człowiek dostarczał organizmowi około 2,5-3 litrów płynów dziennie. Wliczają się w to nie tylko woda, ale także herbata, soki czy owoce bogate w wodę, takie jak arbuz. Gdy pijemy za mało, zmniejsza się ilość wody w osoczu, a krew staje się bardziej lepka. A im większa lepkość, tym trudniej jej płynąć przez naczynia.
Chciałbym zwrócić szczególną uwagę, by zadbać o nasze babcie i dziadków, ponieważ często zapominają oni o nawadnianiu się w ciągu dnia i to niestety może skończyć się nadciśnieniem. Z praktyki lekarzy słyszy się, że osoby starsze przyjeżdżają na SOR z bardzo wysokim ciśnieniem spowodowanym przez odwodnienie – mówi Jakub Kręgiel.
Korepetycje z edukacji zdrowotnej na antenie Radia Kraków w każdą środę o godzinie 9:20.