Nie przepadam za emfatycznymi monodramami, jakie ze swoich wystąpień publicznych zwykł robi Antoni Macierewicz, ale trzymam kciuki za spełnienie jego zapowiedzi, która brzmiała tak: Chcę poinformować Polaków, że po raz ostatni w dniu dzisiejszym ze strony jakiegokolwiek urzędnika Ministerstwa Obrony Narodowej padło słowo „generał” przy nazwisku pana Jaruzelskiego. Podejmujemy kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno panu Jaruzelskiemu, jak i panu Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowymi nie zasłużyli na to, by nosić te stopnie wojskowe – zagrzmiał minister obrony narodowej, a ja żałowałem, że Jaruzelski i Kiszczak nie dożyli tego grzmotu.
Mam nadzieję, że na burzowych pomrukach się nie skończy i niepodległa Rzeczpospolita wreszcie w hukiem dokona tego, co należało zrobić już na początku lat 90. ze wszystkimi wówczas żyjącymi członkami WRONy, niezależnie od procesów karnych, do których zresztą także się nie kwapiono.
Trafnie stwierdził minister Macierewicz, że Jaruzelski i Kiszczak „nie zasłużyli by nosić te stopnie”, ale w tej sprawie chodzi nie tylko o sprawiedliwość. Otóż decyzje o peerelowskich nominacjach generalskich w ludowym Wojsku Polskim zapadały w Moskwie, a nie w Warszawie. Fakt, że taki sort generałów mógł przez ponad ćwierć wieku zażywać generalskich przywilejów w III RP, to zawstydzające świadectwo postkolonialnej mentalności tych, którzy o tym decydowali oraz tych, którym to jakoś nie przeszkadzało.
Wielu moich rodaków ma skłonność do wspominania Jaruzelskiego w taki sposób, w jaki swoich mundurowych dyktatorów mogliby wspominać Hiszpanie, Argentyńczycy, czy Chilijczycy. Otóż nie. Jaruzelski nie był polskim Pinochetem, ani nawet Somozą. Zyskał wprawdzie podczas stanu wojennego przydomek „ZOMOza”, ale był po prostu namiestnikiem sowieckiego mocarstwa, generał-gubernatorem. Jeśli istnieje jakieś państwo, które powinno prochom Jaruzelskiemu i Kiszczaka oddawać generalskie honory, to jest nim Federacja Rosyjska jako spadkobierczyni Związku Sowieckiego.
Z suwerennie polskiego punktu widzenia „degeneralizacja” tych panów byłaby symbolicznym i logicznym dopełnieniem wyproszenia z Polski armii czerwonej oraz wejścia do NATO. Kto nie dostrzega tej logiki, ten może mieć w ogóle problem ze zrozumieniem, czym państwa suwerenne różnią się od kolonii, protektoratów i innych - za przeproszeniem - kondominiów.
- A
- A
- A
Zdegeneralizować generał-gubernatora!
W Krakowie bezapelacyjnym przebojem mijającego tygodnia były zatrzymania i rewizje w Sądzie Apelacyjnym, a to w związku z zamiarem prokuratury postawienia przed sądem wysoko postawionych pracowników sądu. Spore wrażenie zrobiło też na niektórych pobicie przez Warszawę krakowskich rekordów smogowych. Ja sam za wydarzenie tygodnia uznałem wypowiedź ministra Macierewicza o zamiarze pośmiertnego pozbawienia Jaruzelskiego i Kiszczaka generalskich wężyków.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:37
Supermarka Radia Kraków za 2025 rok przyznana! "Za budowanie bezpiecznych przestrzeni dla wykluczanych"
-
20:20
Gdy internet traci hamulce. Jak po tragedii w Jeleniej Górze rozlała się mowa nienawiści
-
20:08
Kolizja na A4 między węzłami Niepołomice i Targowisko. Droga jest już przejezdna
-
19:10
Choinka pod papieskim oknem czekała na nowego metropolitę krakowskiego. I właśnie rozbłysła
-
17:58
Głosowali na skatepark, teraz im przeszkadza. Spór o infrastrukturę w parku Kleparskim
-
17:08
O krok od tragedii w Krakowie - kierowca miejskiego autobusu utknął między rogatkami kolejowymi
-
16:31
Kto żyw, jedzie w góry! Święta na Podhalu i w Beskidach spędzi mnóstwo Polaków
-
14:58
Jedna Wigilia, tysiąc historii. Spotkanie dla 1000 osób samotnych w Krakowie
-
14:45
Koniec strajku - pracownicy chrzanowskiego Valeo dostaną podwyżki
-
14:23
Kobieta wpadła pod tramwaj w Krakowie. Miała mnóstwo szczęścia
-
13:42
Jawność płac i nowe zasady pracy. Co zmieni się dla pracowników już od Wigilii?
-
13:39
Dołączcie do V Żywej Kolędy Podgórskiej
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze