Droga do Kuźnic jest zamknięta dla ruchu i mogą tam wjeżdżać jedynie uprzywilejowane pojazdy oraz busy pasażerskie. "Mimo to każdego sezonu mamy tłum turystów, którzy koniecznie chcą zaparkować niemal na samym szlaku turystycznym i łamią zakaz wjazdu" - mówi Marek Trzaskoś, komendant straży miejskiej w Zakopanem.
"Ludzie oduczyli się jeździć zgodnie ze znakami. Gdy zwracamy uwagę, że jest znak, który mówi, że nie można tu wjeżdżać, to często słyszymy: a co to pana obchodzi! Musimy więc wszystko dopracować, by wszystko było zgodne z prawem" - dodaje Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego.
Nowy system ma czytać tablice rejestracyjne samochodów wjeżdżających do Kuźni i porównywać je z rejestracjami samochodów uprzywilejowanych do wjazdu. Jeśli okaże się, że danego pojazdu nie ma na liście, wówczas do jego właściciela przyjdzie pocztą mandat za złamanie zakazu wjazdu.
(RK/ew)