Toprowcy wyruszyli jednak ponownie w góry - prawdopodobnie by sprawdzić, czy w lawiną nie zostali przysypani jeszcze inni turyści. W działaniach w rejonie Suchego Wierchu Ornaczańskiego nad Doliną Kościeliską bierze udział kilkadziesiąt osób, śmigłowiec i kilka pojazdów terenowych.
W Tatrach obowiązuję dziś drugi stopień zagrożenia lawinowego. Na niektórych szlakach mogą być powalone drzewa. Tatrzański Park Narodowy przypomina też, by nie wchodzić na tafle stawów, ponieważ lód jest cienki i może się załamać.
Bartłomiej Bujas/bp