Krakowska policja odzyskała auto skradzione z wypożyczalni we Francji po informacji, że luksusowy Mercedes wart ponad pół miliona złotych może być na terenie Krakowa. Okazało się, że rzeczywiście - auto stoi na parkingu przy ulicy Pawiej, w pobliżu Dworca Głównego, a jego kierowca, Polak mieszkający we Francji, nie miał przy sobie żadnych dokumentów samochodu. Tłumaczył się, że przyjechał do Krakowa turystycznie. No i prosze zobaczyc jak nam się czasy zmieniły - kradzionym wozem, za pól milona, bez dokumentów, dojechał z Francji do Polski. A jeszcze nie tak dawno skończyłoby się najdalej na komendzie w NRD.
Dziś przed nami kolejna Noc Muzeów - atrakcja, która może nie jest juz niczym sensacyjnym, bowiem wrosła na stałe w naszą rzeczywistość, ale warto się chyba przy niej zatrzymać, aby przynajmniej na te kilka godzin uświadomić sobie że żyjemy w Krakowie - mieście, które jest czymś więcej niż tylko prostą sumą ulic, budynków i ludzi. Żeby na tę pare godzin zapomnieć o radnych, o wyborach, o budżetach i ZIKiTach... W końcu - prosze mi przypomieć, która to juz kadencja Damy z Gronostajem w Krakowie?