- Przedstawiane do tej pory propozycje - w naszej opinii - nie rozwiązują problemu. Wręcz przeciwnie, generują nowe. Jeżeli jednak pojawią się konstruktywne propozycje, dopuszczamy jakieś zmiany - mówi w rozmowie z Radiem Kraków dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, Tomasz Pałasiński.
Pałasiński zaznacza, że GDDKiA nie rezygnuje z uzyskania prawomocnej decyzji środowiskowej dla kompromisowego przebiegu wskazanego w 2015 roku przez miasto Tarnów oraz gminę Tarnów. Odwołania mieszkańców Woli Rzędzińskiej trafiły do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, po protestach mieszkańców Woli Rzędzińskiej wójt Grzegorz Kozioł wycofał się z poparcia dla niebieskiego wariantu. Według niego wschodnia obwodnica miała przebiegać po granicy miasta i gminy, dzięki czemu część drogi sfinansowałoby państwo, a nie samo miasto.
Grzegorz Kozioł zaproponował przesunięcie fragmentu trasy - na odcinku, który przecina drogę powiatową w Woli Rzędzińskiej - nieznacznie na zachód. Nie ukrywa, że duże problemy przesuwa do Tarnowa. "Ta obwodnica przede wszystkim służy Tarnowowi, bo rozładuje ruch w mieście. W związku z tym to Tarnów powinien te problemy rozwiązać i ponieść ich konsekwencje społeczne. Natomiast, żeby koszty dla miasta były mniejsze, zgadzamy się na przebieg drogi przez niezamieszkałe tereny gminy" - podkreśla Kozioł.