Piąty już przetarg na rewitalizację Rynku w Wojniczu ma zostać ogłoszony lada dzień i burmistrz Tadeusz Bąk ma nadzieję, że wykonawca wejdzie na plac budowy już na przełomie grudnia i stycznia. "Podjęliśmy dodatkową decyzję o włożeniu do projektu pięknej fontanny, żeby już ten rynek upiększyć całkowicie. Mamy kilka miesięcy, żeby to zrobić" - mówi.

Najważniejszym założeniem rewitalizacji Rynku w Wojniczu jest zmiana oblicza z parkingu na miejsce spotkań. "Dużo miejsca przeznaczonego bezie dla mieszkańców. Nie będzie parkingu. Będą ławeczki, klomby. Taki rynek, żeby można było posiedzieć, popatrzeć na fontannę. Mam nadzieję, że jakieś kawiarenki się otworzą" - podkreśla burmistrz.

Na Rynku w Wojniczu po rewitalizacji zostanie co prawda około 20 miejsc parkingowych, ale postój ma być możliwy jedynie w wyznaczonym miejscu i przez określony czas. "Mamy gdzie parkować samochody. Jest parking obok cmentarza. Tam można zostawić samochód, wsiąść w busa, jechać do pracy. Teraz to się odbywa na rynku. Będą tu niestety utrudnienia. Muszą się niektórzy przeprowadzić na parking pod cmentarzem" - komentuje Tadeusz Bąk.

Na rewitalizację Rynku w Wojniczu miasto dostało przed rokiem 1 milion 400 tysięcy złotych z funduszy europejskich rozdzielanych przez Urząd Marszałkowski i 1 milion 400 tysięcy złotych ze środków rządowych. Po dotychczasowych przetargach wiadomo, że miasto będzie musiało dołożyć co najmniej drugie tyle do tej inwestycji.