Na razie zaplanowano wybudowanie jednego takiego wybiegu. Mieszkańcom Tarnowa, z którymi rozmawiał reporter Radia Kraków, taki pomysł przypadł do gustu, bo liczą na to, że okoliczne zieleńce wypięknieją - pozbawione psich odchodów.
"To bardzo dobry pomysł. Sam mam psy i takich miejsc brakuje. Z drugiej strony na wybiegach mieszkańcy poczują się zobowiązani, by sprzątać po swoich pupilach. A na skwerach i w parkach w Tarnowie widać, że ta zasada nie jest przestrzegana" - zwraca uwagę jeden z mieszkańców.
Problem jednak w tym, że spacerniaki dla psów nie są budowane po to, by w tych miejscach czworonogi mogły załatwiać swoje fizjologiczne potrzeby. Takie zachowania będą prawdopodobnie zabronione w regulaminie korzystania z takich miejsc.
"To nie będzie psia toaleta" - przekonuje Daniela Motak, rzecznik prasowy prezydenta. Wybieg ma powstać na terenach zielonych przy ulicy Westerplatte. "Jest tam teren, który świetnie nadaje się na wybieg. Teren trzeba będzie ogrodzić, pojawią się tam też pewne "zabawki" dla zwierząt". To miejsce ma służyć temu, by psy mogły się wybiegać, bez smyczy, bez kagańca" - dodaje Daniela Motak.
Prace mają się zakończyć jeszcze w tym roku. Jeśli inwestycja się sprawdzi, powstanie kolejny, drugi wybieg w innej części miasta - prawdopodobnie na osiedlu Piaskówka. A do tej pory, jedynym orężem do walki z problemem psich odchodów w Tarnowie będą... tabliczki z rymowankami, które przypomnijmy, od ponad dwóch miesięcy na miejskich skwerach instaluje tarnowska straż miejska. ZOBACZ
Dodajmy, że koszt budowy psiego wybiegu to około 20 tysięcy złotych.
(Marcin Golec/ew)