Przed trzema tygodniami klub ogłosił, że musi wycofać drużynę z rozgrywek w najwyższej lidze, bo firma Roleski przestanie go sponsorować od nowego sezonu. Nie pewna była też wysokość wsparcia ze strony Grupy Azoty. Toczyły się już nawet rozmowy o przejęcie drużyny i miejsca w Tauron Lidze przez klub z małego Mogilna. Upór działaczy oraz kibiców przyniósł jednak skutek i udało się zapewnić tarnowskiej drużynie finansowanie. Do zarządu klubu weszli kibice, a członkiem rady nadzorczej został drugi trener Michał Madejski.
Posłuchaj co mówi drugi trener i członek rady nadzorczej, Michał Madejski
- Oficjalnie dokumenty zostały przesłane do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wszystkie wymagania zostały spełnione, o które prosił nas PZPS. Jako sztab zaczęliśmy planować pracę na najbliższe tygodnie, zawodniczki są z nami w stałym kontakcie i od 31 lipca zaczynamy okres przygotowawczy. Na pewno nie mamy co ukrywać, że pani poseł Anna Pieczarka przyczyniła się do tego, że udało się pozyskać sponsora, który uzupełnił lukę po firmie Roleski. Grupa Azoty też dała nam zapewnienie, że zostaje z nami i będzie nam pomagać. Także głównie dzięki tym dwóm podmiotom udało się tę siatkówkę uratować - mówi Michał Madejski.
Jak dodaje drugi trener i nowy członek rady nadzorczej, ze środowiska kibiców i środowiska sprzyjającemu siatkówce w Tarnowie zostały wyłonione dwie osoby, które zdecydowało się na to, żeby poprowadzić klub w dwuosobowym zarządzie. "To są osoby, które nieformalnie pomagały klubowi od lat i teraz te osoby wzięły to na swoje barki, oczywiście przy naszym czynnym udziale i pomocy, zarówno Piotra Górnikiewicza, jak i innych osób, które pomagają siatkówce w Tarnowie. Także myślę, że wspólnymi siłami damy radę to wszystko poprowadzić" - dodaje.
Michał Madejski podkreśla w rozmowie z Radiem Kraków, że chodzi o dalsze budowanie klubu i drużyny, a nie zagranie jednego sezonu.
Co ważne podkreślenia, mimo że los klubu wydawał się być fatalny i przesądzony, większość siatkarek zdecydowała się dać temu projektowi szansę i nie odeszło z "tonącego okrętu". Z możliwości rozwiązania kontraktu skorzystała tylko jedna zawodniczka.
- Tu na pewno ukłon w stronę dziewczyn! Trzeba im serdecznie podziękować, bo czekały do ostatniego dnia, do ostatnich godzin, żeby tutaj zostać. One przychodziły do Tarnowa nie dlatego, że traktują to jako zwykłego pracodawcę, ale część z nich była już w Tarnowie, o części z nich były już od kilku lat pogłoski, że chcą wrócić do Tarnowa. Także wszystko się udało. Umowy są sfinalizowane. Szukamy jeszcze dwóch - trzech dziewczyn. To już są kierunki zagraniczne. Myślę, że w najbliższych dniach wszystko zostanie sfinalizowane. Także czekamy ze zniecierpliwieniem na pierwszy trening - podkreśla II trener tarnowskiego klubu żeńskiej siatkówki.
Ogromne zaangażowanie kibiców
O utrzymanie klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej zabiegali i apelowali także kibice. To osoby, które od lat wspierają siatkówkę w Tarnowie, na przykład remontując i urządzając zawodniczkom mieszkania, kiedy te sprowadzają się do miasta. Kibice odciążają finansowo klub także w przygotowaniach hali do meczu i porządkowaniu jej po zakończeniu spotkania.
Posłuchaj co mówi jeden z kibiców tarnowskich siatkarek, Wawrzyniec Bartela
- Kibicowanie naszym siatkarkom buduje naprawdę dużą społeczność. Dzielimy się swoimi emocjami w taki bardzo pozytywny sposób. Też się tego uczymy. Wielu naszych kibiców to są ludzie, którzy nie byli wcześniej z siatkówką. Uczymy się wyrażania wspólnych emocji, żeby to było z klasą, na jakimś poziomie, żeby to budowało jakieś wartości. Natomiast nas poniosło to, że te wartości zaczęły żyć. Każdy starał się być w porządku. Często było tak, że po jakimś meczu, który fajnie poszedł, byliśmy naprawdę dumni. Cała trybuna ludzi. Wszyscy się świetnie bawią. Wobec kibiców drużyny przeciwnej jest pełen szacunek. Nagle myśmy zobaczyli coś innego. Ale to jest ta magia kibicowania kobietom. Gdybyśmy my jako kibice z jakąś agresją się odnieśli albo jakimś takim chamstwem wobec kibiców drużyny przeciwnej, to po prostu byłby to straszny obciach dla naszych dziewczyn. To jest ta wartość, która jest moim zdaniem czymś, czego nam brakowało wszystkim. Tu w Tarnowie i generalnie w Polsce - mówi jeden z kibiców tarnowskich siatkarek, Wawrzyniec Bartela.
Jak przekonuje Bartela, "nam generalnie w Polsce siatkówce pomogła tak naprawdę wyzbyć się też takiego poczucia ciemnego ludu. Myśmy zaczęli kibicować, ludzie na świecie zaczęli patrzeć z jakimś zafascynowaniem, że Polacy potrafią się świetnie bawić i kulturalnie kibicować, że to jest rywalizacja, która ludzi zbliża - taki paradoks w siatkówce. My wiemy, czego chcemy. My nie musimy tego zastępować jakąś agresją, my po prostu wiemy, że chcemy zbudować coś dobrego" - dodaje.
Ile to kosztuje?
Utrzymanie tarnowskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej kosztuje około 3 milionów złotych na sezon. W poprzednim, premierowym sezonie w Tauron Lidze budżet prawie w całości zapewniała firma Roleski oraz Grupa Azoty.
Tarnowski klub żeńskiej siatkówki wystąpi też o dodatkowe 250 tysięcy złotych z budżetu miasta. Po licznych apelach środowiska sportowego prezydent Tarnowa Roman Ciepiela zdecydował się przeznaczyć na ekstraklasowych piłkarzy ręcznych oraz siatkarki dodatkowe po 250 tysięcy złotych. Obie drużyny grają jednak w Arenie Jaskółce Tarnów, za której wynajęcie muszą płacić Tarnowskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji około 200 tysięcy złotych na sezon.
W ubiegłym roku tarnowski klub żeńskiej siatkówki otrzymał na występy drużyny w I lidze oraz Tauron Lidze w sumie około 200 tysięcy złotych. Według niezależnych wyliczeń firma Roleski na sponsorowaniu siatkarek w Tauron Lidze skorzystała w ramach tzw. ekwiwalentu reklamowego na poziomie prawie 5 milionów złotych, a Grupa Azoty oraz miasto Tarnów po około 4 miliony złotych.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z
opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 –
recepcja), a także na nasz profil na
Facebooku oraz
Twitterze
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.