24 maja po godzinie 15 strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu na poddaszu dwupiętrowego budynku komunalnego. Jak przyznaje Marcin Opioła, rzecznik prasowy tarnowskiej straży pożarnej, to nie była łatwa akcja gaśnicza.
"Ze względu na panujące w tym budynku duże zadymienie i bardzo wysoką temperaturę, jak zawsze w takich przypadkach strażacy musieli pracować w aparatach ochrony układu oddechowego. Zawsze musimy dokonywać w tym czasie częstej podmiany ratowników, którzy pracują w tych aparatach, ponieważ praca w takim aparacie jest czasowo mocno ograniczona i bardzo wyczerpująca dla strażaków" - mówi Opioła.
W akcji brało udział 14 samochodów gaśniczych i 50 strażaków. W wyniku pożaru jedna osoba została ranna. Rodziny z 6 mieszkań zostały ewakuowane - w sumie to 20 osób, które zostały tymczasowo umieszczone między innymi w lokalach Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Tarnowie. O tym, gdzie docelowo będą mieszkać, zdecyduje trwająca właśnie odprawa w Miejskim Zarządzie Budynków, który jest właścicielem tego budynku. Ocena rzeczoznawcy z zakresu budownictwa będzie kluczowa w kwestii ustalenia terminu remontu uszkodzonych w wyniku pożaru mieszkań.