Pod wpływem głosów miejskich radnych miasto ogłosiło konkurs na przywrócenie od przyszłego roku całodobowej opieki nad osobami nietrzeźwymi w Tarnowie.

Łukasz Polak ze stowarzyszenia Po Prostu Razem, które do końca roku będzie prowadziło ogrzewalnię dla osób potrzebujących w Tarnowie, przekonuje, że takie miejsce było dobrym pomysłem, ponieważ zmieniło postrzeganie budynku przy ulicy Tuchowskiej.

Przez lata funkcjonowała tam Izba Wytrzeźwień, a następnie Punkt Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi. Od początku 2023 roku ogrzewalnia zarejestrowała ponad 3200 pobytów. Łukasz Polak podkreśla, że ogrzewalnia daje schronienie osobom w trudnej życiowej sytuacji - bezrobotnym, na czas poszukiwania pracy, ale też kobietom, które były ofiarami przemocy.

Problemem dla służb oraz szpitali było jednak to, że do ogrzewalni nie były przyjmowane osoby nietrzeźwe, które wymagały opieki. Wprawdzie pod naciskiem radnych miasto uruchomiło przy ulicy Tuchowskiej dyżury lekarzy, ale tylko od godziny 13 do 23.

W tak dużym mieście jak Tarnów drugim co do wielkości w Małopolsce nie może tak być, że opieka nad nietrzeźwymi będzie 10 godzin. To nie jest sklep, to jest opieka



- przekonywała tarnowska radna i lekarka Krystyna Mierzejewska, jedna z inicjatorek przywrócenia całodobowego Punktu Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi.

Pomysł popiera tarnowska policja, która przez ostatni rok przewoziła zatrzymane nietrzeźwe osoby na badania do szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej, z którym policja podpisała umowę. Jak podkreśla rzecznik prasowy policji Paweł Klimek - mocno utrudniało to prace funkcjonariuszom:

Wyłączanie patrolu na przejazd do Dąbrowy Tarnowskiej i z powrotem zajmuje w okresie zimowym około półtorej godziny, a tutaj będzie przejazd na ulicę Tuchowska, zajmujący kilkadziesiąt minut i patrol ponownie wraca do służby


Od stycznia tarnowska policja i straż miejska będą przewozić osoby pod wpływem alkoholu do całodobowego Punktu Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi przy ulicy Tuchowskiej.

Miasto ogłosiło konkurs na prowadzenie takiej działalności, będzie lekarz, będzie ratownik i będą oczywiście osoby, które muszą to wszystko prowadzić, czyli osoba, która utrzyma porządek, która będzie prowadzić dokumentację. Założeniem POnON jest prowadzenie profilaktyki z osobami nietrzeźwymi. Mamy na to środki głównie z koncesji alkoholowych, to wiąże się ze zobowiązaniami zgodnie z programem walki z uzależnieniami. Poszerzamy liczbę miejsc do 20, żeby też przyjąć także osoby nietrzeźwe, które nie tylko będą badane przez lekarza ratownika, ale również jako nietrzeźwe  zostaną dowiezione w celu zabezpieczenia, ponieważ bardzo często się zdarza, że te osoby gdzieś tam leżą na chodniku, są niezabezpieczone, a wcześniej były przyjmowane tylko i wyłącznie poprzez dowiezienie przez służby

- podkreśla dyrektorka Centrum Usług Społecznych Dorota Krakowska.

W Nowym Sączu przed rokiem także ze względu na oszczędności miasto całkowicie zlikwidowało Izbę Wytrzeźwień. Mocno odczuwa to personel SOR-u szpitala imienia Jerzego Śniadeckiego, do którego codziennie przywożeni są nietrzeźwi.

Część lekarzy zastanawia się nad złożeniem wypowiedzenia w związku z tym, ponieważ nie mają komfortu pracy. Praca z takimi pacjentami jest bardzo ciężka, to są pacjenci agresywni, niesłuchający poleceń, często wyrywają sobie kroplówki. Jest to ciężka praca, która obciąża bardzo nasz personel pielęgniarski i lekarski, a dodatkowo wpływa negatywnie na komfort innych pacjentów, dostajemy co chwilę sygnały, pacjenci dzwonią, że tak nie da się żyć, nietrzeźwi pacjenci krzyczą, wyzywają

- podkreśla rzeczniczka Agnieszka Zelek.

W Tarnowie całodobowy Punkt Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi ma zostać przywrócony od nowego roku. W Nowym Sączu mimo apeli oraz dyskusji radnych w tej sprawie, nie ma na razie o tym mowy.

Tarnów zamierza przeznaczyć na prowadzenie Punktu Opieki nad Osobami Nietrzeźwymi w przyszłym roku 2 miliony złotych - to dwa razy więcej niż przekazywał na funkcjonowanie ogrzewalni oraz 10-godzinnych dyżurów lekarzy w tym roku.