"Myślę, że w przyszłym roku tych miejsc będzie nieco więcej, ponieważ jedno piętro na ulicy Romanowicza będzie jeszcze adaptowane i przygotowane. Tam trzeba po prostu wymienić meble i przygotować do nowych wymogów. Z drugiej strony mamy świeżo w pamięci rok pandemii, kiedy internaty i szkoły były puste, więc przygotowując ten rok szkolny, nie mieliśmy pewności jak to będzie wyglądało. I wciąż nie wiemy jak będzie wyglądał pierwszy semestr tego roku szkolnego, nie mówiąc o roku przyszłym. Już mamy pierwsze przypadki kwarantanny w szkołach i całe oddziały młodzieży są odsyłane do domów" - podkreśla prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Początkowa informacja o tym, że nie będzie prowadzona nowa rekrutacja do bursy przy ulicy Romanowicza oraz Szarych Szeregów wywołała spore zakłopotanie u zainteresowanych tym rodziców. "W czerwcu był ogrom telefonów i pytań. Dlaczego nie ma tej rekrutacji. Dla nas było wiążące to, co przekazał nam urząd miasta, że nie możemy przyjmować nowych osób. To był taki czas, że rzeczywiście było widać, że jest to problem dla dzieciaków i rodziców, że nie będzie tych miejsc w bursie" - przyznaje pełniąca obowiązki dyrektorki tarnowskiej bursy międzyszkolnej Danuta Grabias.
Ostatecznie jednak na przełomie sierpnia i września okazało się, że niektórzy z dotychczasowych mieszkańców tarnowskich miejskich internatów rezygnowali i na te miejsca można było przyjąć nowe osoby z klas pierwszych. "W tej chwili nie mamy już lawiny podań. Na miejsce w bursie czekają dwie dziewczyny oraz czterech chłopców. Przy czym dużo osób chce mieszkać w bursie przy ulicy Romanowicza, bo jest bliżej centrum i szkół".
W bursie przy ulicy Romanowicza zagwarantowano 140 miejsc (o 20 więcej niż w ubiegłym roku), natomiast przy ulicy Szarych Szeregów 69. Po zamknięciu bursy przy ulicy św. Anny to o 30 procent mniej niż w ubiegłych latach.
Uczniowie, którzy nie znaleźli miejsc w miejskich bursach, wybierali te prywatne lub dojeżdżają na lekcje z domu, a niektórzy z nich zrezygnowali z uczęszczania do szkół w Tarnowie.
Ubolewa nad tym tarnowska radna Anna Krakowska. Zainteresowanie miejskimi bursami jest spore, bo i cena jest bardzo atrakcyjna. Miesięczny pobyt przy ulicy Romanowicza kosztuje 80 złotych oraz 130 przy ulicy Szarych Szeregów plus wyżywienie. "Jest to niewielka kwota, a miasto dopłaca drugą część miesięcznej opłaty, nie licząc kosztów pensji pracujących tam pedagogów sprawujących opiekę". Radna Krakowska przyznaje jednocześnie, że biorąc pod uwagę malejącą liczbę uczniów, trzeba rozważnie podchodzić do postulatów dotyczących uruchamiania w przyszłości nowej bursy. "Poczekajmy do końca września, jaka będzie rzeczywiście skala problemu".
Jednocześnie prezydent Ciepiela przyznaje, że miasto może nie zapewnić miejsc w bursach dla wszystkich chętnych, podobnie jak to się dzieje np. w akademikach. "Trzeba pamiętać, że w linternatach pracują nauczyciele, którzy mają przywileje wynikające z Karty Nauczyciela, czego nie ma w prywatnych internatach, gdzie koszty są nieco mniejsze. A budżet miasta nie jest z gumy".
Tarnowskie bursy należące do miasta działają od niedzielnego popołudnia do piątkowego popołudnia. Weekendy uczniowie spędzają w domach. Zgodnie z regulaminem w tygodniu powinni wrócić do bursy przy ulicy Romanowicza czy przy Szarych Szeregów przed godziną 20. Mimo tych zasad zainteresowanie bursami nie maleje. Zdaniem dyrektor Grabias, wynika to nie tylko z kosztów, ale także z tego, jakie daje to poczucie bezpieczeństwa u rodziców. "Jeżeli mamy świadomość, że ktoś nad tym czuwa, ktoś to kontroluje i jest cały czas dostępny dla takiego dziecka i jednocześnie wyznacza pewne granice, to myślę, że jest to duży plus dla rodziców".
- A
- A
- A
Tarnów: o 30 procent zmniejszyła się liczba miejsc w miejskich bursach
Ze względu na zły stan i brak pieniędzy na remont miasto zamknęło bursę przy ulicy św. Anny, która zapewniała prawie 90 miejsc. Zrezygnowano także z finansowania niewielkiego internatu przy "szkole Szczepanika". W dwóch pozostałych miejskich bursach przy ulicy Romanowicza oraz Szarych Szeregów zakwaterowanie znaleźli przede wszystkim uczniowie, którzy już tam wcześniej mieszkali. Chętnych jednak było dużo więcej. Miasto zapowiada nieznaczne powiększenie bazy, ale dopiero w przyszłym roku.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
16:42
Starowiślna jednokierunkowa i zazieleniona. „To trend, którego już nie odwrócimy” – mówi prof. Andrzej Szarata
-
15:42
Tarnowska Arena Jaskółka bez stałego najemcy. Pożegnanie z ukraińskimi siatkarzami oznacza kłopoty?
-
15:40
Wojskowy śmigłowiec może zastąpić zepsutą maszynę TOPR. Są też rozmowy o zakupie nowego śmigłowca
-
15:23
Kraków: zaginął 16-letni Dominik Gandyk - Świętek
-
15:17
PKP Cargo planuje zwolnienia grupowe; pracę może stracić do 2429 osób do września 2026 r.
-
14:54
Dzien otwarty w najstarszym pogotowiu ratunkowym w Polsce
-
14:47
Największy żydowski cmentarz w Polsce czeka na remont. To mogiła w lesie Buczyna pod Tarnowem
-
13:59
Zakłócone posiedzenie sądu w sprawie działacza PiS. Interweniowała policja
-
12:34
Wybory, inwestycje i sukces UJ. Głosujemy na wyczyn i blamaż tygodnia
-
12:14
Małopolska bez ostrzeżeń przed burzą. Co się stało?
-
12:00
Jak sprawdzić biuro podróży przed wyjazdem na wakacje?
-
11:52
Czy Zielony Ład i zielona transformacja oznaczają to samo?
-
11:29
S7 przez Kraków? „Nie” radnych kontra „jeszcze nic nie przesądziliśmy” GDDKiA
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze