Zastępca prezydenta Tarnowa Maciej Włodek przekonuje, że akcja ma pokazać potencjał przedsiębiorstw zlokalizowanych przy ul. Tuchowskiej.
- To też stwarza na nowo możliwość odkrycia, jakie działalności są prowadzone w tamtym rejonie - mówi.
Nie zgadza się z nim jednak Jacek Okoński, właściciel warsztatu samochodowego, którego obroty przez remont spadły o 75 procent.
- Sposób tej pomocy jest iluzoryczny. Trudno się spodziewać, żeby po takiej akcji nagle istotnie zwiększyła się liczba naszych klientów - podkreśla.
Jego zdaniem pomoc miasta powinna iść w innym kierunku.
- Organizacja ruchu powinna ulec zmianie. Można robić remont tak, że cały czas byłby zachowany ruch dwustronny - dodaje Okoński.
Swoją propozycję zmiany ruchu przedsiębiorcy z ul. Tuchowskiej mieli złożyć urzędnikom już w tamtym roku, ale nie zyskała ona uznania.
Tymczasem przedsiębiorcy, ale także kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo zakończenie robót przy Tuchowskiej opóźni się o co najmniej trzy tygodnie.