Liczba wyświęconych kapłanów, nie tylko w Małopolsce, ale i całym kraju, systematycznie spada. To jednak nie martwi nowo wyświęconych prezbiterów.
- Wiadomo, że myślimy już przyszłościowo, że kiedyś mogą być problemy z ilością kapłanów, ale myślę, że to trzeba zostawić Panu Bogu. Jeżeli Pan Bóg nam to daje, że spada ta liczba kapłanów, jest to może też potrzebne i trzeba w tym jakiejś też woli bożej i bożej opatrzności tutaj się dopatrywać. Może jest tak teraz, a nie inaczej. Myślę, że to wszystko do czegoś prowadzi i trzeba przyszłościowo patrzeć, że będzie nas coraz mniej i będzie może tej pracy jeszcze więcej niż teraz. Nas to musi mobilizować i wzmacniać - przekonuje ks. Andrzej Urban ze Strzegocic z diecezji tarnowskiej.
Jednym z nowych księży w Małopolsce jest Mikołaj Kądziołka z Brzeska, dla którego było to spore przeżycie i wielka radość.
- Radość jest ogromna. Ja się jeszcze bardziej z tego cieszę, że wchodzimy w kapłaństwo razem z Maryją, bo wchodzimy w jej święto, święto nawiedzenia. Ja się bardzo cieszę, że takim zrządzeniem losu moje hasło prymicyjne, czyli fragment z magnifikatem dzisiejszej Ewangelii. Pan Bóg nam czyni wielkie rzeczy, że nas wprowadza w to kapłaństwo, że możemy ludziom służyć, przybliżać ludziom te wielkie rzeczy - podkreśla.
W niedzielę nowi księża w rodzinnych parafiach będą mieli prymicje, czyli odprawią swoją pierwszą mszę świętą. Z kolei w przyszłym tygodniu dowiedzą się, gdzie będą pracowali na swoich pierwszych parafiach.
W tym roku w całej Polsce liczba nowych księży wyniesie około 130. W ubiegłym roku było ich ponad 150. Diecezja tarnowska i archidiecezja warszawska to jedyne diecezje w Polsce, w których w tym roku wyświęcono powyżej 10 księży. W innych diecezjach jest ich kilku. Są też takie, jak np. diecezja gliwicka, w których w ogóle nie będzie w tym roku nowych księży.