Wspomnienie świętego Marcina przypada 11 listopada, ale w Tarnowie już od kilku lat święto organizowane jest wcześniej.
To był bardzo udany rok dla tarnowskich winiarzy, pogoda dopisała. Nasze winnice są położone w regionie Pogórza, co pozwoliło ochronić winogrona przed majowymi przymrozkami. Wydłużony czas dojrzewania na krzewie, w porównaniu do poprzedniego roku, spowodował dobre parametry wina oraz korzystne aromaty. Na tegorocznych Wielkich Tarnowskich Dionizjach po raz pierwszy można przetestować tak wiele winnic i porównać sobie, jak tegoroczne warunki wpłynęły na ich winogrona i co się im udało wytworzyć
- podkreśla Filip Beściak z Dąbrówki Szczepanowskiej.
Oprócz wina, na tarnowskim Rynku można też degustować i kupić lokalne produkty, takie jak chleby, sery, octy, soki czy wędliny.
Regionalne produkty są zdecydowanie najlepsze, bo to sama natura. Wiemy, co jemy i pijemy, a przy tym wspieramy naszych producentów
- mówili uczestnicy kiermaszu w rozmowie z reporterem Radia Kraków.
W okolicy Tarnowa działa blisko 30 plantatorów winorośli. Sprzyja temu ukształtowanie terenu na południe od miasta, który jest dodatkowo dobrze nasłoneczniony. W tym roku też można było spróbować po raz pierwszy wina, przygotowanego przez odradzającą się winnicę z Tarnowa.