Przewodniczący komisji skarg, wniosków i petycji Stanisław Klimek podkreśla, że oparto się na opinii policji, która stwierdziła, że brak oświetlenia ulicznego może powodować obniżenie poziomu bezpieczeństwa, w szczególności na przejściach dla pieszych. Ci - jak przypomina Klimek - w terenie zabudowanym nie mają obowiązku noszenia odblasków. "Pan prezydent zachował się nieelegancko w stosunku do kierowców. To dla wszystkich radnych było zaskoczeniem, że wyłącza się światło. Czy prezydent miał prawo wyłączyć? Trzeba dać znak zapytania. Pan prezydent powinien się na przyszłość zastanowić, jak można protestować w inny sposób. Musiał protestować? Unia poszła swoją drogą, u nas został niesmak" - dodaje Stanisław Klimek.

Policja przyznała jednocześnie, że wyłączenie świateł na wybudowanej z funduszy europejskich ulicy Spokojnej 1 grudnia, nie spowodowało zdarzeń drogowych. "To wyłączenie nie spowodowało zagrożenia. Nie żałuję tej decyzji. To była walka o to, żeby Polska zyskała środki europejskie. To była reakcja samorządów na rozgłaszane informacje, że Polska może zastosować weto wobec funduszy europejskich. Jesteśmy dzisiaj po stronie rządu, który chce, żeby parlament ratyfikował fundusz odbudowy. Premier zabiega o to, żeby wszyscy byli po jednej stronie. Jesteśmy teraz zgodni" - mówi Roman Ciepiela

Prezydent Tarnowa podkreśla, że cieszy się, iż ostatecznie Polska nie zawetowała unijnego budżetu. Skarga na jego decyzję o wyłączeniu świateł została jednak uznana za zasadną i teraz zajmie się nią tarnowska rada miejska. Za uznaniem skargi na zasadniej zagłosowało troje członków Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej: Stanisław Klimek, Mirosław Biedroń, Barbara Koprowska, a także radny klubu Nasze Miasto Tarnów Tadeusz Żak. Natomiast Grzegorz Światłowski z Koalicji Obywatelskiej wstrzymał się od głosu.

Jednak nawet gdyby Rada Miejska uznała skargę za zasadną to i tak z punktu formalnego to niczym nie skutkuje.


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

Bartłomiej Maziarz/ko