- Obrazowo można powiedzieć, że rurociąg o średnicy 160 mm na odcinku około 1 metra został całkowicie rozerwany. To częsty przypadek. Gdy występują wysokie temperatury i jest wielkie zapotrzebowanie na wodę w sieci, ciśnienia w sieci wzrastają i zdarzają się takie awarie. Musimy się zawsze liczyć z takimi sytuacjami - mówi prezes tarnowskich wodociągów, Tadeusz Rzepecki.

Rzepecki podkreśla, że właśnie na wypadek podobnych awarii przedsiębiorstwo posiada zbiorniki awaryjne, które byłby w stanie zapewnić wodę nawet przez całą dobę. 

Wostatnich upalnych dniach dostawy wody dla mieszkańców Tarnowa oraz okolicy są większe o 50 procent niż w okresie wiosenno - zimowym.