Związkowcy podkreślają, że spółka zwolniła już 4 tysiące pracowników, z czego – według ich szacunków – ponad tysiąc osób straciło pracę w Tarnowie, Krakowie, Nowym Sączu i Żurawicy. Dodają, że to nie koniec redukcji zatrudnienia.
W danych GUS-u można nawet sprawdzić, że dwa miliardy ton towaru jeżdżą drogami, a tylko 200 milionów ton koleją. Kolej jest rozwijana, ale nie towarowa
– mówi Paweł Janicki, przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych z siedzibą w Krakowie.
Protestujący przekonują, że dotychczasowe działania – pikiety pod resortami i petycje kierowane do rządu – nie przyniosły efektu. Dlatego zdecydowali się na blokadę dróg krajowych. W Brzesku około 100 maszynistów przechodziło wolno przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 75 z ulicą Leśną – tuż za zjazdem z autostrady A4.
Protest nie powodował poważnych utrudnień w ruchu. Policja i służby drogowe sprawnie kierowały samochody na objazdy.
Maszyniści z PKP Cargo DK75 w Brzesku w proteście przeciwko faworyzowaniu transportu drogowego, co przekłada się z na zwolnienia. Także w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. Ale protest na DK75 w Brzesku jest mało widoczny. Bo policja tak poprowadziła objazdy. I pusto @RadioKrakow pic.twitter.com/TCF7ezPRRQ
— Bartłomiej Maziarz (@BartMaziarz) July 28, 2025
Jednak kolejarze przekonują, że wcale ich nie martwi to, że nie zablokowali kierowców, bo jak przekonują nie o to im chodziło. - Chcieliśmy zasygnalizować problem, jaki jest w kraju.
Chcieliśmy zasygnalizować problem jaki jest w kraju. I myślimy, że ta nasza akcja jest jednak trafiona i spełniła swój cel. A to, że policja i służby drogowe przekierowały ruch, no to od tego są te służby
Akcja protestacyjna potrwa do środy. Maszyniści będą blokować drogi w godzinach od 10:00 do 14:00.
„Reformujemy kolej narzędziami, które ją zrujnowały”
„PKP Cargo porzuciło swoją niszę – małych klientów. Dziś nie ma czym łatać dziur po dużych kontraktach” – mówi Karol Trammer. Redaktor naczelny pisma „Z biegiem szyn” i gość Radia Kraków tłumaczy, że Cargo traci klientów, bo reformuje się narzędziami, które doprowadziły do kryzysu. Ostrzega też przed dalszym osłabianiem państwowego przewoźnika.
Polecamy rozmowę: