W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Tarnowie jest 70 kotów i ponad 100 psów. A to oznacza, że zwierzęta są umieszczane po kilka w jednym boksie.
Zdarzają się sytuacje, kiedy ktoś dzwoni i pyta, czy może zostawić u nas zwierzę, bo jedzie na urlopu. Podaje opis tego zwierzęcia, my odpowiadamy, że niestety nie i za jakiś czas trafia do nas podobne zwierzę. Są dni, kiedy odbieram pięć, sześć telefonów z takimi pytaniami
- mówi Joanna Kurek, kierowniczka tarnowskiego azylu.
Kurek przypomina, że porzucenie zwierzęcia w Polsce jest przestępstwem i formą znęcania się nad nim; grozi za kto kara pozbawienia wolności lub grzywna. Szefowa schroniska zachęca do adopcji porzuconych zwierzaków. Tych na szczęście jest też w ostatnim czasie sporo - średnio jedna dziennie.