- Mamy bardzo dużo pytań od oferentów. Zainteresowanie jest wielkie. Mamy rozstrzygnięty przetarg na inżyniera kontraktu. On sporo uwag wniósł do specyfikacji. Około 20 firm było na wizjach lokalnych. Zainteresowanie jest spore. Liczymy na bardzo dobrą ofertę. To warunek realizacji inwestycji - podkreśla prezes tarnowskiego MPEC Tadeusz Sieńczak.
Z powodu dużej liczby pytań od potencjalnych wykonawców budowy spalarni odpadów w Tarnowie, a także uwag inżyniera kontraktu, otwarcie ofert w przetargu przesunięto po raz trzeci, tym razem z 30 maja na 30 czerwca.
Tarnowski MPEC dostał na budowę instalacji 75 milionów złotych dotacji oraz 175 milionów złotych pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Budowa ma potrwać 3,5 roku od podpisania umowy.
Mieszkańcy ciągle zaniepokojeni
Tymczasem nie ustają obawy części mieszkańców Piaskówki oraz Krzyża, co do budowy tarnowskiej spalarni odpadów. Jak podkreślają, jeśli powstanie także nowa prywatna sortownia śmieci przy ulicy Sadowej, znajdą się w trójkącie smrodu i w zależności, od której strony zawieje wiatr, tak czy siak będzie śmierdziało. Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny jednak uspokaja.
- Spalarnia nie będzie emitowała, żadnych, ale to absolutnie żadnych uciążliwości. Ten proces jest szczelny i tutaj nie ma się czego obawiać. Wręcz zastąpienie węgla tym paliwem będzie tylko z korzyścią dla całego miasta - mówi.
Prezydent, komentując kolejne przesunięcie otwarcia ofert, podkreśla, że wyjaśnienie wszystkich szczegółów, rozwijanie wątpliwości na etapie przetargu i pytań do tego postępowania może tylko później uprościć działanie.
O obawach związanych z planowaną budową nowej sortowni przez prywatnego przedsiębiorcę i działaniach miasta w tej sprawie pisaliśmy w środę.
W protestach przeciwko budowie tarnowskiej spalarni odpadów nie ustaje Towarzystwo Na Rzecz Ziemi z Oświęcimia, które oprotestowuje podobne inwestycje w całej Polsce. Towarzystwo już raz doprowadziło do uchylenia decyzji środowiskowej dla tej instalacji, co znacznie opóźniło przygotowanie do jej budowy. Teraz Towarzystwo także czeka na rozpatrzenie odwołania od decyzji środowiskowej z końca ubiegłego roku. Dodatkowo odwołało się właśnie także od decyzji o warunkach zabudowy dla zapowiadanej od lat inwestycji w Tarnowie.