- O 6.15 już była duża kolejka. Ja stałam od 6.30. W szoku jestem. Myślałam, że jak tak wcześnie przyjdę to szybko wszystko załatwię. Niestety konieczny jest dzień wolny. Jest internet, moża inaczej to rozwiązać - mówią tarnowianie.
Tarnowski magistrat jednak przekonuje, że ze względu na uchwalanie budżetu oraz planowanie remontów, dopiero pod koniec stycznia była znana dokładna liczba dostępnych miejsc na półkoloniach. Wtedy - zdaniem urzędników - m.in. ze względu na procedury związane z ochroną danych osobowych oraz przetargi, było już za późno na stworzenie systemu zapisów przez internet. Urzędnicy obiecują jeszcze się nad tym zastanowić przed przyszłorocznymi zapisami.
Dwutygodniowy turnus półkolonijny kosztuje 160 złotych. To o 30 złotych więcej niż w ubiegłym roku. Miasto zapewnia, że pieniądze zostaną w całości przeznaczone na pobyt dzieci na półkolonii. Tarnów dołoży w tym roku do nich 322 tysiące złotych, czyli o 30 tysięcy więcej niż w ubiegłym roku. Posiadacze Karty Tarnowskiej Rodziny mogą skorzystać z 10% zniżki.
@MojTarnow aspiruje do miana "Miasta Inteligentych Specjalizacji" a żeby zapisać dziecko na półkolonie trzeba brać wolne w pracy i stać w kolejce od bladego świtu. Panie prezydencie @RomanCiepiela naprawdę nie da się inaczej? @RadioKrakow pic.twitter.com/bn1r46o6sx
— Bartłomiej Maziarz (@BartMaziarz) 6 marca 2018
(Bartłomiej Maziarz/ko)