Panorama Tarnowa. Fot. P. Topolski
Mówi radny Zbigniew Kajpus
– To podwyżka odpowiadająca rosnącej inflacji – przekonuje Zbigniew Kajpus, radny Koalicji Obywatelskiej. – Jest to zrozumiałe i myślę, że wszyscy, którzy codziennie sięgają do swoich portfeli, widzą, że wiele rzeczy drożeje. Także stawki w mieście muszą podążać za inflacją, aby były środki na podstawowe funkcje: oświetlenie ulic, sprzątanie parków czy skwerów. Jeśli chcemy wspólnie dbać o miasto, musimy mieć na to pieniądze.
Za podwyżką opowiedziało się 11 radnych, 2 wstrzymało się od głosu, a 7 było przeciw.
– Nie jesteśmy populistami i bierzemy pod uwagę sytuację gospodarczą miasta, która się nie poprawiła w porównaniu z ubiegłym rokiem. Dlatego uważamy, że podwyżki są niepotrzebne. Rok temu wykazaliśmy dobrą wolę i wsparliśmy nowego prezydenta, głosując za zmianami. Teraz natomiast postulujemy szukanie środków zewnętrznych, a nie drenowanie kieszeni mieszkańców i przedsiębiorców – tłumaczy Henryk Łabędź, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Podwyżki wprowadzono wraz z programem osłonowym. Ma on chronić działalność handlową i gastronomiczną w centrum miasta oraz przedstawicieli ginących zawodów, takich jak krawcy czy szewcy.
– To podwyżka odpowiadająca rosnącej inflacji – przekonuje Zbigniew Kajpus, radny Koalicji Obywatelskiej. – Jest to zrozumiałe i myślę, że wszyscy, którzy codziennie sięgają do swoich portfeli, widzą, że wiele rzeczy drożeje. Także stawki w mieście muszą podążać za inflacją, aby były środki na podstawowe funkcje: oświetlenie ulic, sprzątanie parków czy skwerów. Jeśli chcemy wspólnie dbać o miasto, musimy mieć na to pieniądze.
Za podwyżką opowiedziało się 11 radnych, 2 wstrzymało się od głosu, a 7 było przeciw.
– Nie jesteśmy populistami i bierzemy pod uwagę sytuację gospodarczą miasta, która się nie poprawiła w porównaniu z ubiegłym rokiem. Dlatego uważamy, że podwyżki są niepotrzebne. Rok temu wykazaliśmy dobrą wolę i wsparliśmy nowego prezydenta, głosując za zmianami. Teraz natomiast postulujemy szukanie środków zewnętrznych, a nie drenowanie kieszeni mieszkańców i przedsiębiorców – tłumaczy Henryk Łabędź, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Podwyżki wprowadzono wraz z programem osłonowym. Ma on chronić działalność handlową i gastronomiczną w centrum miasta oraz przedstawicieli ginących zawodów, takich jak krawcy czy szewcy.