- Kontynuujemy inicjatywę, która nabiera już wyraźnych kształtów - razem z generałem Skrzypczakiem, razem z Fundacją Grom, z różnymi ludźmi dobrej woli budujemy pomnik generała Tadeusza Rozwadowskiego. Chcę o tym zapewnić, że ny ten pomnik postawimy. Przez lata Polski międzywojennej nie było miejsca dla pomnika gen. Rozwadowskiego, przez lata III RP ten pomnik dalej nie stanął - mowił Władysław Kosiniak Kamysz.



Generał Tadeusz Rozwadowski podczas bitwy warszawskiej był Szefem Sztabu Generalnego. Swoją funkcję objął w momencie, gdy polskie wojsko znajdowało się w bezładnym odwrocie, a wśród dowództwa i polityków szerzył się defetyzm. Natomiast generał od początku wierzył w polskie zwycięstwo i swoim optymizmem wpłynął także na postawę innych dowódców. Jako Szef Sztabu odpowiadał za opracowanie rozkazów operacyjnych, w tym rozkazu nr 10 000, który był ostateczną modyfikacją planu bitwy warszawskiej. Jest zatem współtwórcą polskiego zwycięstwa nad bolszewikami.

Kosiniak Kamysz odniósł się także do aktualnej sytuacji w kraju. - W obliczu takiej katastrofy ekologicznej, z jaką mamy do czynienia w przypadku tego co stało się na Odrze i kompletnego braku późniejszego zarządzania tym problemem, nie wystarczy tylko jedna, czy dwie dymisje, tu potrzebne są znacznie poważniejsze kroki - powiedział - Władysław Kosiniak Kamysz. - Tu jest afera i zagrożenie tak poważne, że cały rząd w obliczu tych wszystkich swoich porażek, braku bezpieczeństwa energetycznego, braku żywnościowego, teraz po tej katastrofie ekologicznej cały rząd się nadaje do dymisji.

Jak dodał Kosiniak, odnosząc się do propozycji Jarosława Gowina, który nie wykluczył złożenia wniosku o wotum nieufności wobec rządu, ludowcy będą wspierać te propozycje, które realnie będą miały wpływ odwołanie rady ministrów.