- Sąd nie wydawał żadnych decyzji. Postępowanie się toczy - z uwagi na wiek nieletniego - w oparciu o przepisy ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Skoro sąd wyznaczył termin rozprawy na 30 maja, nie zakłada przekazania z urzędu postępowania prokuraturze. Prokurator nie składał wniosku o to, żeby przekazać nieletniego, żeby postępowanie toczyło się w oparciu o przepisy Kodeksu Postępowania Karnego - wyjaśnia rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki podkreśla, że śledczy czekają na opinię psychologiczną oraz psychiatryczną 16-latka. Od tej opinii uzależnia, czy prokuratura będzie występowała z wnioskiem o sądzenie Kacpra jako dorosłego. Jeśli nic się nie zmieni to w ramach ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich będzie mu groziło umieszczenie w poprawczaku do ukończenia 21. roku życia z możliwością przedłużenia tego okresu do 24. roku życia.
- Wniosek o przekazanie sprawy do prokuratury, żeby 16-latek odpowiadał jak dorosły, będzie zasadny wtedy, gdy okoliczności zdarzenia oraz stopień rozwoju sprawcy, jego właściwości oraz warunki osobiste za tym przemawiają. W szczególności jeżeli poprzednio stosowane środki wychowawcze lub poprawcze okazały się bezskuteczne. O tym czy takie ustawowe przesłanki wystąpią w tej konkretnej sprawie, zadecyduje materiał dowodowy, a w szczególności opinia psychologiczna oraz psychiatryczna dotycząca sprawcy. Prokurator zapozna się z tymi opiniami i jeżeli okaże się, że nieletni spełnia te wymienione przesłanki i może odpowiadać na podstawie kodeksu karnego, wówczas prokurator wystąpi do sądu rodzinnego o przekazanie tej sprawy prokuraturze - dodaje Sienicki.
Jak jednak podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, to sąd rodzinny będzie miał ostateczne zdanie w tej sprawie, czy przyjąć taki ewentualny wniosek prokuratury. Skoro do tej pory sam nie zdecydował inaczej i wyznaczył termin rozprawy, można podejrzewać, że raczej już tak zostanie, chyba że nastąpiłby jakiś przełom w tej sprawie.
Zabójstwo w Lasku Lipie
Przypomnijmy, 16-letni Kacper razem ze znajomymi natknął się na grupę, w której był Szymon w restauracji niedaleko Lasku Lipie. Już wtedy "grupa Szymona" miała zaczepiać Kacpra. Natomiast w Lasku Lipie, do którego obie grupy młodzieży poszły, miało dojść do sprzeczki najpierw słownej, a później przepychanki pomiędzy Szymonem oraz Kacprem.
Wtedy ten drugi wyciągnął nóż i ugodził nim w szyję Szymona. Niestety cios trafił w tętnice i mimo natychmiastowo udzielonej pomocy przez kolegów Szymona oraz świadka zdarzenia, a później załogi pogotowia ratunkowego, Szymon zmarł w szpitalu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Kacper był wyszydzany i obrażany w szkole i w środowisku rówieśników. Natomiast z Szymonem, którego śmiertelnie ranił, miał się wcześniej nie znać. Chodzili do dwóch różnych tarnowskich szkół.