Z takiego finału dwuletniej batalii o zbiornik retencyjny w Joninach cieszy się Pan Stanisław, który ledwo uszedł z życiem z powodzi w 2010 roku. "Myślę, że w części, może nie w całości, ale powstrzyma od takich powodzi jak powódź sprzed dwóch lat. Miałem dom na metr pięćdziesiąt doszczętnie zniszczony".
Przyrodnicy z Polskiej Akademii Nauk, którzy przygotowali pierwszych - nieprzychylny - dla budowy zbiornika w Joninach raport przekonywali o zagrożeniu tej inwestycji dla wielu gatunków ryb. Miałoby im zaszkodzić podgrzewanie się wody w zbiorniku, a co za tym idzie także w okolicznych rzekach i potokach. Drugi raport przygotowany przez naukowców z Politechniki Krakowskiej zweryfikował te obawy, przyznaje Bogdan Połomski z Regionalnego Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. "W wynik tych obliczeń stwierdzono, że nie będzie występować znaczący negatywny wpływ na gatunki ryb występujące w tej rzece. Oczywiście były tu jeszcze inne zagadnienia, które również dzięki tym porównaniom uległy złagodzeniu. Także za dowód w sprawie uznano drugą ekspertyzę, która pozwoliła pozytywnie zaopiniować to przedsięwzięcie".
Przyrodnicy z Polskiej Akademii Nauk podtrzymują jednak, swoje negatywne stanowisko dla budowy zbiornika. Dr Andrzej Żurek kwestionuje sam sens powstania tej inwestycji w tym miejscu. "Ten zbiornik zmniejsza falę kulminacyjną tylko na odległości dwóch kilometrów, czyli jego działanie przeciwpowodziowe jest żadne". - przekonuje dr Andrzej Żurek z PAN.
Burmistrz Ryglic, Teresa Połoska jest przekonana o potrzebie budowy zbiornika właśnie w Joninach i to nie tylko ze względu na powódź, ale też suszę. "Udowodniliśmy, że nie niszczymy przyrody. Nic nie chcemy niszczyć, a wręcz odwrotnie. Ten zbiornik retencyjny będzie zabezpieczał i w jednej sytuacji i drugiej. Pierwsze badania przyrodników były robione zaraz po powodzi, teraz jest susza i sytuacja jest inna".
Po ostatniej decyzji Regionalnej Dyrektora Ochrony Środowiska - pozwolenie na budowę powinno byc wyłącznie formalnością. Jeśli się tak stanie zbiornik powstanie do końca 2014 roku.
(Bartek Maziarz)
- A
- A
- A
Jednak powstanie zbiornik retencyjny w Joninach koło Tarnowa.
Od dwóch lat budowę zbiornika retencyjnego w Joninach koło Tarnowa blokował raport przyrodników z Polskiej Akademii Nauk. Powstał jednak nowy - bardziej przychylny dla zbiornika raport naukowców z Politechniki Krakowskiej. Na jego podstawie na inwestycje zgodził się własnie Regionany Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie.Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
10:31
Pięć projektów nowej filharmonii w drugim etapie konkursu architektonicznego
-
09:45
Zalipiańskie kwiaty tylko na domach? Zdecydowanie nie! Można je powiesić nawet na choince
-
09:23
Paśnik nie był wystarczająco mocny, trzeba zrobić nowy. W Tarnowie znowu będzie żywa szopka
-
09:16
Narodziny dziecka bez wizyty w urzędzie? Co rodzice muszą wiedzieć o rejestracji noworodka
-
08:52
Tragedia i fake news. Jak z dramatu w Jeleniej Górze zrobiono internetową nagonkę na Ukraińców
-
08:15
Burmistrz Zakopanego o wpisie posłanki Lewicy: "To obraża mieszkańców Podhala"
-
07:55
Poważny wypadek w miejscowości Sutków w powiecie dąbrowskim. 5 osób w szpitalu
-
07:42
Wtorek ostatnim dniem przed świętami na zrobienie zakupów. W Wigilię sklepy nieczynne
-
07:28
Małopolski sejmik przyjął budżet województwa na 2026 r.
-
07:12
ZUS o zmianach od 2026 roku. Przeliczenie „czerwcowych” emerytur, wyższy zasiłek pogrzebowy i nowe zasady stażu pracy
-
06:54
Zima powoli wraca do Małopolski. We wtorek może spaść śnieg
-
06:36
Ewa Lipska, Anna Polony, Jerzy Trela i Ewa Kaim w świątecznych słuchowiskach Radia Kraków
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze