- On prowadził pojazd z prędkością 152 mph, czyli 245 km/h. Po brawurowym wyprzedzaniu innego pojazdu uderzył w samochód, powodując śmierć kierującego i zjechanie Hondy Civic na pas przeciwległy. Ona została uderzona przez Toyotę RAV4 prowadzoną przez pokrzywdzoną, która również poniosła śmierć. Dwie osoby zginęły - relacjonuje rzeczniczka Sądu Okręgowego w Tarnowie, Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.
Sebastian K. został zatrzymany w okolicach Tarnowa 8 maja na podstawie czerwonej noty Interpolu oraz aresztowany. Teraz Sąd Okręgowy w Tarnowie zgodził się na jego ekstradycję, ale decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Polak może się od niej odwołać. Na razie jest aresztowany. W Stanach Zjednocznych grozi mu do 10 lat więzienia.
Po uprawomocnieniu się decyzji Sądu Okręgowego, ostateczna decyzja o wydaniu Sebastiana K. do USA należy do Ministerstwa Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego.
- Ta sprawa pokazuje, że międzynarodowa współpraca pomiędzy organami ścigania funkcjonuje bardzo dobrze i nikt nie może się czuć bezkarny. Kara jest nieuchronna, nawet jeżeli mężczyzna popełnił przestępstwo na terenie innego kraju czy kontynentu i ukrywał się później w Polsce. Mimo wszystko ta procedura ekstradycyjna została wdrożona i Sebastian K. został zatrzymany - podkreśla sędzia Małgorzata Stanisławczyk-Karpiel.