"To była godzina prawie południowa, duży ruch na mieście, więc nie spodziewałyśmy się, że znajdziemy dzieciątko w oknie życia. A okazało się, że był tam piękny chłopiec". - wyjaśniała siostra Pacyfika Pławecka przełożona domu generalnego tarnowskiej prowincji sióstr Józefitek, które opiekują się oknem życia przy ulicy Mościckiego w Tarnowie.
Siostry poinformowały pogotowie, MOPS oraz policję.
Już pierwsze badania ratowników wskazywały, że dziecko jest zdrowe i zadbane, a potwierdziły to kompleksowe badania w szpitalu św. Łukasza.
Teraz Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tarnowie sprawdza, do której rodzinny zastępczej mogłoby trafić dziecko.
"Myślę, że dziecko będzie przebywało w rodzinie zastępczej około 6 do 8 tygodni. W tym czasie będą się toczyły procedury nadania nowej tożsamości dziecku w sądzie rodzinnym. Jednocześnie rozpocznie się procedura adopcyjna".Jak dodaje zastępca dyrektora tarnowskiego MOPSU Sylwia Walaszek Banuk, policja jest informowana nie po to, żeby ścigać matkę, ale żeby sprawdzić, czy dziecko nie zostało umieszczone w oknie dziecka np. w wyniku jakiegoś przestępstwa.
"Czyli czy np. matka nie została do tego zmuszona".Tarnowskie Okno Życia zostało otwarte w 2009 roku, rok później na furtę domu sióstr Józefitek, które prowadzą to miejsce, zgłosiła się kobieta, która powiedziała, że nie może dalej opiekować się swoją półroczną córeczką. Ostatecznie jednak po kilku dniach ono do niej wróciło.
"Matka otrzymała pomoc od stosowanych urzędów i mogła dalej opiekować się dzieckiem" - wyjaśnia siostra Pacyfika.W innym przypadku dziecko pozostawione w tarnowskim oknie życia wróciło do matki, ale ostatecznie okazało się, że nie była ona w stanie nim się dalej opiekować i trafiło do adopcji. Szybciej adoptowano dwoje innych dzieci pozostawionych w tym miejscu.
Ideę prowadzenia okien życia krytykował Komitet Praw Dziecka ONZ, twierdząc, że takie miejsce pozbawia dziecko prawa do poznania swoich biologicznych rodziców.
Ale jak przekonuje Sylwia Walaszek Banuk z tarnowskiego MOPS-u: "tutaj się dzieje coś ważniejszego. Chronimy życie, czyli prawo do życia, które jest ponad prawem do informacji. I myślę, że to jest najważniejsza istota okien życia".
Dyrektorka Małgorzata Proszowska przypomina, że przed powstaniem tarnowskiego okna życia, bezdomni znaleźli w kontenerze na śmieci w centrum Tarnowa płaczące dziecko, które ostatecznie trafiło do adopcji.
Pierwsze w Polsce okno życia powstało w 2006 roku w Domu Samotnej Matki przy ulicy Przybyszewskiego 39 w Krakowie. Trzy lata później okna życia powstały w Nowym Sączu i Tarnowie.
W całej Polsce jest około 70 i w większości zostały założone przez Caritas poszczególnych diecezji. W sumie pozostawiono w nich ponad 100 dzieci.